-
Co powinnaś mieć w domu by oddychać zdrowym powietrzem
Dziś post o trzech rzeczach, które powinni mieć w domu przede wszystkim przyszli rodzice, ale także każdy z nas, kto chce chociaż w domu mieć zdrowe, świeże powietrze. Po pierwsze kwiaty! Tak, kwiaty doniczkowe służą nie tylko niewątpliwej ozdobie domu/mieszkania, ale przede wszystkim mają niezwykła moc oczyszczania powietrza. W sypialni każdej z nas powinien stać skrzydłokwiat. Ja mam ich kilka- wszystkie z jednego, gdyż rozrastają się u mnie błyskawicznie 🙂 Skrzydłokwiat to śliczna, zielona, kwitnąca roślinka, która oczyszcza powietrze z toksyn znajdujących się m.in w dymie tytoniowym czyli z benzenu i formaldehydu oraz aceton. Co ważne, usuwa także alkohol, który np. znajduje się w naszych perfumach! Skrzydłokwiat produkuje tlen, przez…
-
Seler naciowy- sekret pięknej skóry i zgrabnej sylwetki
Soki owocowe to zabójcy szkliwa naszych zębów oraz niepotrzebny cukier, syrop glukozowo- fruktozowy czy inne dodatki, czasem gorsze czasem lepsze- w zależności od jakości wybranego przez nas soku. U nas w domu nie kupuje się soków w żadnej formie. Wiadomo, czasem, na spacerze, ulegamy prośbom Melci, ale z reguły zawsze mamy ze sobą bidon z własnej produkcji napojem. Polegamy głównie na wodzie z miodem i cytryną oraz wodzie z sokiem malinowym lub jeżynowym babcinej produkcji. Takie preferuje Melania, a co lubię ja? Nieczęsto, ale jak najdzie mnie ochota sprawiam sobie do śniadania gęste, odżywcze koktajle. Dziś zaproponuję Wam prawdziwą witaminową bombę. Do mojego koktajlu wykorzystałam (1 porcja!): 2 gałązki selera…
-
Liebster Blog Award
Dostałam nominację do Liebster Blog Award i nie ukrywam, że bardzo mnie to cieszy i skrycie już jakiś czas marzyłam o tym wyróżnieniu. Nominację otrzymałam od Justyny. Za co bardzo jej dziękuję. Czym jest Liebster Blog Award? Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogerów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował. Pora przejść do meritum, czyli odpowiedzi na pytania 🙂 1.…
-
Jedyna taka świątynia, która ściąga tłumy wiernych
Gdy jesień tak mocno rozpieszcza nas pogodą, grzechem byłoby nie dać się jej rozpuszczać ;). Podczas gdy Żywczanie szturmowali nowo otwarty Merury Merket i tworzyli takie korki na mieście, że głowa mała, my spacerowaliśmy po parku. Wprawdzie sporą część czasu przegadaliśmy, zastanawiając się nad tym co takiego rzucili “na sklep”, że ludzie woleli gnić w korkach i w sklepie, niż spędzać słonecznie popołudnie w sielankowej, rodzinnej i pełnej spokoju atmosferze. Ale jak to ktoś skomentował: powstała nowa świątynia. Widocznie niektórzy( a nawet większość…) mieli tak naglącą potrzebę, by do niej wstąpić i zaznać atmosfery w niej panującej, w tak cudowny weekend. 😉 Dziś zamieszczam sesję z mamą, czyli ze mną.…
-
Gdy dziecko ma już wszystko…
Wczoraj zaliczyłyśmy domowy kinderball. Urodziny Melcia w tym roku obchodziła podwójnie, bo z dziadkami rodzinnie i z koleżankami. W zeszłym roku też zaprosiłam jej ulubione towarzystwo w postaci koleżanki W. i kolegi R., bo wiem że to sprawia jej frajdę. W tym roku parę dzieci nie dopisało, ale pojawiła się niezawodna W. i starsza o rok koleżanka Melci D. Ktoś pomyślałby : ot, zwykłe, skromne urodziny w domu. Tak sama też odbierałam to, co zorganizowałam dla Meli, ale w pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że przecież urządzam imprezę dla 3-latki! Gdyby moja mama 23 lata temu ozdobiła pokój balonami i chorągiewkami, wystawiła na przybrany stół…
-
Dobre na jesień i zimę czyli moje hity na zdrowie
Wczoraj podzieliłam się z Wami naszymi rodzinnymi nawykami żywieniowymi, a dziś powiem Wam o produktach, które zawsze znajdziecie w naszej lodówce/kuchni. Swoją przygodę ze zdrowymi nawykami rozpoczęłam od zakupu aloesu. Aloes kupuję w postaci czystego soku z firmy EkaMedica, znowu przestrzegam Was przed kupowaniem żeli czy soków z dodatkiem benzoesanu sodu- koniecznie czytajcie etykiety. ZAWSZE! To jest ten aloes Najważniejsze zalety aloesu to przede wszystkim stymulacja naszego układu immunologicznego. Aloes widocznie wzmacnia naszą odporność (sprawdziłam na sobie- na prawdę działa!). Aloes jest doskonały gdy jesteśmy osłabieni lub po przebytych chorobach, kiedy nasz układ odpornościowy jest wyraźnie nadwątlały. Ponadto aloes poprawia trawienie, reguluje wydzielanie kwasu solnego,…
-
Zmiany, które warto wprowadzić w rodzinnej diecie
Dieta- dla mnie nie oznacza odchudzania, ale sposób odżywiania. Gdy słyszę słowo dieta, nie widzę czekolady przekreślonej czerwonym krzyżykiem ani suchej, uparowanej piersi z kurczaka z niedogotowaną brukselką. Dieta to sposób na życie, sposób na zdrowie. Jeśli tak zaczniecie myśleć o wiele łatwiej wprowadzicie zdrowe nawyki żywieniowe. Nie myślcie nigdy “jestem na diecie”, po prostu zdrowo się odżywiajcie, nie żeby zgubić tłuszczyk, ale żeby mieć zdrowy i silny organizm. Ja właśnie tak podchodzę do naszej rodzinnej diety i dziś będę zachęcać Was do zmian w Waszej diecie oraz ogólnie, do zmiany poglądów na temat odżywiania. 1. Warzywa i owoce– tak, tak, każdy to wie. Ale nie każdy wie, że należy…
-
Rodzinnie i kameralnie- urodziny Melanii
Urodziny Melanii udały się w 100%. Nie ma większego prezentu dla spragnionego rodziny dziecka niż odwiedziny dziadków i młodej cioci. Prezenty- wspaniały, tort- pyszny, dekoracje- bardzo ładne, ale nie z tych rzeczy nawet nie równało się z tym, że przyjechała babcia i dziadzio. Melania była przeszczęśliwa, poszła spać dopiero po 23! Ale tak rzadko zdarzają nam się odwiedziny, że nawet nie protestowaliśmy, to w końcu było dla nas prawdziwe święto. Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek. Wynajmujemy klitkę. Moja siostra spała na kanapie (nie rozkładanej, ale taka była na mieszkaniu, nie stać nas w inwestowanie w takie “dodatki”), a moi rodzice na dwóch dmuchanych materacach. Oczywiście w ciągu nocy z…
-
Meta – czyli wyzwania dzień piąty
Ulubione jesienią? Dla mnie to temat rzeka. Nie pokażę Wam wszystkiego na fotografiach, bo (Ci co śledzą nas na fanpage’u wiedzą jakie szaleństwo u nas w domu teraz trwa) dziś są urodziny Melanii. Upiekłam całą masę muffinek do przedszkola, mam mnóstwo sprzątania i przygotować, bo jutro przyjeżdżają do nas moi rodzice i będziemy świętować. Sporo jeszcze przede mną pracy, a w ten weekend mam równocześnie zjazd na studiach podyplomowych i spotkanie z promotorem, więc coś trzeba przynieść i udawać że się działa 😉 Ad rem, “moje” ulubione jesienią są na pewno kolory. Kolorowe liście, kasztany, rudziejąca trawa, pomarańczowe słońce ciężko wiszące nad horyzontem, ale także bure, skłębione chmury, mgły zasłaniające…
-
Gdzie nas znajdziecie :)
Początkowo działałyśmy tylko na blogu, ponieważ jestem technologicznie upośledzona 😉 Po pewnym czasie pojawiłyśmy się na google plus i tam działamy chyba najprężniej. Prócz promocji bloga, działam w kilku grupach fotograficznych i dodaję czasem zdjęcia, których nie ma na blogu. Można nas szybko zaobserwować poprzez boczną zakładkę- wystarczy, że zerkniesz teraz w swoje prawo. O i jesteśmy na google plus, widzisz nas? W razie czego podaję link. Nasze konto w GOOGLE+ Potem pojawiłyśmy się na Facebooku, w sumie stało się to całkiem niedawno. Również zobaczysz możliwość polubienia nas w zakładce po prawej i wskoczenia od razu na nasz profil. Czasem dodajemy tam zdjęcia niepublikowane na blogu, piszemy co u nas…