Związki
Jestem mamą po przejściach. Mam za sobą nieudane małżeństwo i 3 letni etap bycia mamą w pojedynkę. W tej zakładce znajdziesz dużo przemyśleń z przymrużeniem oka oraz wpisów z przekąsem. Nie jestem najlepszą osobą do udzielania rad dotyczących związków i relacji, ale lubię dzielić się własnymi spostrzeżeniami.
-
Najpiekniejsze miejsca na wesele w Malopolsce
Poszukiwania miejsca na nasze wesele zaczęliśmy kilka miesięcy temu, w zasadzie zaraz po tym jak Ł sie oświadczył. W między czasie dyskutowaliśmy na temat charakteru naszego przyjęcia weselnego. Ile osób chcemy zaprosić i jak nasza ceremonia ma wyglądać. Jednakże jeszcze zanim ustaliliśmy szczegóły już zaczęliśmy oglądać potencjalne miejsca na nasze wesele.
-
Wszystko, co zmieniło moje życie…
O tym dlaczego zmienił się adres bloga i jak bardzo jestem wdzięczna za wszystko co złe i trudne...
-
Czy jesteś gotowa na związek?
Nowy związek po rozwodzie czy poważnym rozstaniu, o którym całkiem niedawno pisałam osobny post, to temat rzeka. Aspekty, które poruszyłam były tylko małym wycinkiem tego, z czym naprawdę wiąże się wchodzenie w nową relację mając za sobą taki bagaż doświadczeń jakim jest rozwód czy rozejście się z ojcem/matką swoich dzieci. Wiele kobiet wchodząc w kolejne związki popełnia jeden, kardynalny błąd. Robią to za szybko. Nie mam absolutnie nic do randkowania, odreagowywania, złości, zazdrości, żalów i pretensji, które ucieleśniają się w najgłupszych czasem pomysłach. Najważniejsze jednak, by nie pomylić chęci zapełniania pustki, pragnienia bycia przytuloną czy chęcią odgryzienia się z gotowością na zbudowanie trwałej i poważnej relacji. Zakochanie zaraz…
-
Nowy związek po rozwodzie
Ktoś mi kiedyś powiedział, że jestem jak dzikie, zranione zwierzątko. Myślałam nad tym ostatnio. Chyba tak właśnie jest, że każda kobieta, która mocno się sparzyła zawsze będzie trochę tak jak dzikie, zranione zwierzę. Zwierzątko, któremu nawet gdy chce się pomóc jest bardzo nieufne i reaguje strachem, a nawet agresją. Przewrażliwione, wylęknione, nigdy do końca nie oswojone. Związek z taką kobietą wymaga bardzo dużo cierpliwości, wyrozumiałości i dojrzałości. Czasem wręcz ostrożności do granic absurdu – zważania na każde słowo i gest. Nie jest prosto wejść w związek kobiecie po przejściach… Nie jest łatwo wejść w związek z kobietą po przejściach. Zaufanie Cokolwiek by nie mówić – na tym polu…
-
Czy zmieniać nazwisko po rozwodzie?
Brzmienie mojego nazwiska po tym jak wzięłam ślub, wiąże się z nie lada historią. Były łzy, były żale i wielkie smutki, w efekcie czego w USC w związku ze zmianą nazwiska złożyłam kilka wizit. Po 11 czerwca 2011 roku, czyli od dnia ślubu, nosiłam dwa nazwiska. Przezornie jako pierwsze zostawiłam panieńskie. Przede wszystkim dlatego, że byłam z nim mocno związana, w końcu była to ogromna część mojej tożsamości. Byłam świadoma, że to właśnie pierwszy człon nazwiska bardziej zapada w pamięć, dlatego w moim dwuczłonowym jako pierwsze widniało panieńskie. Dlaczego piszę o tym w poście o zmianie nazwiska po rozwodzie? Bo ma to znaczenie w mojej sytuacji. Nowi i starzy znajomi,…
-
Zalety bycia singielką
Do postu zainspirowała mnie dyskusja na jednej z fejsbukowych grup, do której należę. Samodzielne mamy w ożywionej dyskusji wymieniały szereg zalet (jak i wad) bycia niezwiązaną kobietą. Choć życie w pojedynkę ma całą masę minusów i nie ulega wątpliwości, że we dwoje raźniej, to jednak status związku: wolny zaczyna mieć do zaoferowania coraz więcej. Niezależność To chyba największa zaleta bycia singielką. Wiem, że w zdrowym związku niby jest się niezależnym, ale to dla mnie taka niezależność poniekąd. Będąc z kimś w poważnej relacji, zawsze jesteśmy w jakimś stopniu zależni. Począwszy od błahych spraw jak i po te większe, gdy urządzamy mieszkanie i musimy liczyć się z opinią drugiej strony…
-
Wybory na całe życie
Za każdym z nas stoi jakaś historia. Mniejsza lub większa. Są historie, które mogą wlec się za nami latami, a nawet do końca życia. Są ludzie, którzy zawsze będą gdzieś w naszym cieniu, którzy będą w jakiś sposób znaczący.
-
To, czego nie słychać za zamkniętymi drzwiami…
Przemoc kojarzy się nam z agresją fizyczną: bicie, popychanie, szarpanie za włosy i inne formy sprawiania bólu to terror wyrządzany drugiej osobie. Nic nie usprawiedliwia przemocy fizycznej, która jest potępiana i karana. Istnieją jednak takie formy poniżania, na które nie tylko jako społeczeństwo poniekąd się godzimy, ale część z nas uważa je wręcz za normalne.
-
Kimże jesteś bez faceta, kobieto?
Ostatnimi czasy czuję się jak pędząca lokomotywa. Każdy weekend sprawia, że nieco zwalniam, ale już w niedzielę wieczorem zaczynam się szybko rozpędzać i od poniedziałku mknę niemal z prędkością światła. Ostatnio dużo się u mnie dzieje, upycham w grafiku wydarzenia, które na niejednych odcisnęłyby solidne piętno. Ja jednak muszę się sprężać, nie mam czasu zastanawiać się “co by było gdyby”, wpisuję w kalendarz kolejne zdarzenia i modlę się, żeby wszystko dało się jakoś pogodzić. Rano pędzę na pasowanie córki do przedszkola, później jadę do Krakowa, bo muszę znaleźć pracownika, w między czasie biegnę do sądu w wiadomej sprawie, a popołudniu jestem już na zebraniu rodziców. Nie zwalniam, nie odpuszczam, jeszcze…
-
Kiedy wreszcie przestajesz czekać…
To jest niesamowite jak potrafią układać się ludzkie losy. Jeszcze kilka lat temu wydawało mi się, że żyję jak każdy, zwykły człowiek. Założyłam rodzinę, wychowywałam dziecko, prałam, sprzątałam, gotowałam, szukałam pracy, chciałam zapewnić córce stabilizację i osiedlić się gdzieś, kupić mieszkanie. Nic nadzwyczajnego, życie dorosłego człowieka. Rodzina była dla mnie wszystkim i prócz braku pracy i własnego mieszkania, codzienna egzystencja w zasadzie mi nie doskwierała.