-
Moje kosmetyczne SOS
SOS- czyli coś czego nie stosuję na co dzień, ale przydaje się w wyjątkowych sytuacjach 😉
-
Przebłyski słońca
Wczoraj, na kilka godzin, zawitało do nas radosne i prażące słońce. Grzech było nie skorzystać, tym bardziej że plac zabaw mamy przed oknami 😉 Ubranko na taką okazję musi więc spełniać jeden podstawowy wymóg: WYGODA. Moja córeczka szalejąc na drabinkach czy rowerku nie może być skrępowana, a ja zestresowana że się pobrudzi, dlatego wybieram taki zestaw, który może się podrzeć, ale w którym mała wygląda dobrze. Bluza wraz ze spódniczką zakupiona w second handzie, rajstopki w Textil Market, buciki Pepco, bluzeczka w kwiatuszki, którą ma pod spodem – outletowa jednej z moich ukochanych polskich firm MM Dadak. Cały zestaw kosztował mnie około 40 zł.