Podróże
Kochamy podróże i uwielbiamy zwiedzać. Tutaj znajdziesz relacje nie tylko z dalekich podróży, ale też odkryjesz z nami Polskę. Jeśli lubisz podróże tak jak my i szukasz inspiracji, to odnajdziesz się tu jak ryba w wodzie.
-
Letni urlop w środku zimy
Za oknami paskudna szarość i plucha. Złote jesienne liście i lśniące kasztany giną w burej mżawce, mgle i błotnistej brei na drogach. Być może złota, polska jesień wróci, ale kiedy? Tego nie wie nikt. Kocham jesień, bo to magiczna pora roku. Jednak są takie dni, kiedy chciałabym zrzucić kurtkę, odwinąć się z ciepłego szala i wystawić buzię na słońce. Tęsknię za latem… W tyn roku było go zdecydowanie za mało.
-
Kiedy rodzina wyrusza w trasę…
Odkąd sięgam pamięcią uwielbiałam jeździć. Jazda autem jako pasażer (a nawet autobusem), była dla mnie frajdą, a później relaksem. Pamiętam te czasy, kiedy tata jeździł do klientów i zawsze mnie z sobą zabierał, bo on nie lubił podróżować sam, a ja kochałam być pasażerem. A gdy już mogłam jeździć z przodu… Ach, to dopiero było ;).
-
Rowerem do Sopotu
Niewątpliwie zawitała do nas jesień. Jeszcze w piątek słońce grzało tak mocno, że w długich spodniach można by się ugotować, a już w niedzielę w swetrze i trenczu było mi zdecydowanie za zimno. Brutalnie wdarły się do nas zimne wiatry i przywiały one nieco wspomnień z wakacji.
-
Szydłów- miasteczko, w którym czas się zatrzymał
W drodze do Kurozwęk mijaliśmy Szydłów- zaklęte miasteczko otoczone murami, które z powodzeniem chroni je przed całym światem. Wchodząc na ryneczek tego miasta ma się autentyczne wrażenie, jakby PRL jeszcze nie minął. Restauracje, sklepy, kamieniczki a nawet ludzie natychmiast przywołują wspomnienie komunistycznej Polski. W Szydłowie byłam 5 lat temu i choć od tego czasu przybyło tam nowoczesnych knajpek i sklepików, to nadal możecie zjeść lody w pucharku i napić się parzonej kawy w szklance, patrząc przez duże okna zasłonięte staroświeckimi firankami w restauracji na rynku, która nie zmieniła się chyba od lat 70-tych. Niesamowite miejsce z niesamowitym duchem, mogłabym tam spędzić całe wakacje i cofnąć się w czasy młodości moich rodziców.
-
Kurozwęki- bizony, labirynt i pałac
Kurozwęki to wieś położona w województwie świętokrzyskim, znajdująca się nieopodal Staszowa, Szydłowa a także zalewu Chańcza. Kurozwęki mogą stanowić więc doskonałą bazę wypadową nad wodę, a także do ciekawych miejsc Świętokrzyskiego takich jak: Ujazd, gdzie znajduję się zamek Krzyżtporów, Szydłów czy Bodzentyn.
-
Rabka – kierunek na wakacje z dziećmi
Rabka- niepozorne miasteczko na południu Polski otoczone górami i mnóstwem zieleni. Rabka- Zdrój to nie tylko szlaki górskie, Turbacz i solanka, to także mnóstwo atrakcji- głównie dla najmłodszych. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, Rabka ma aż tyle do zaoferowania.
-
Rabkoland – idealne miejsce na rodzinny wypad z dzieckiem
Marzyłam o Blogolandzie odkąd tylko zobaczyłam informacje, że taki wyjazd jest organizowany. Dwudniowy wypad dla blogerek z rodzinami to było dokładnie to, czego potrzebowałyśmy obie z córką. W Rabce byłam w zasadzie tylko raz – z okazji Sylwestra, więc z niczym nie kojarzyło mi się to miasto, nie miałam nawet okazji tak naprawdę go zwiedzić.
-
Pszczyna – co warto zobaczyć z dzieckiem na wycieczce?
Znów zakwitły magnolie. Coraz więcej drzew i krzewów obsypanych jest drobnymi kwiatkami, dlatego jest to idealny czas na wycieczki do najładniejszych parków Polski. Tej wiosny miałyśmy okazję odwiedzić Pszczynę. Dla Melanii był to drugi w jej życiu raz, kiedy mogła pochodzić po pszczyńskim zamku. Atrakcje Pszczyny oglądaliśmy około dwa lata temu, kiedy jeszcze mieszkaliśmy w Żywcu i mieliśmy tam naprawdę blisko. Wtedy jednak, byliśmy w lutym i nawet nie miałam świadomości, że park w Pszczynie, wiosną, może być tak zachwycający. Pszczyna to niewielkie miasto w województwie śląskim, które ma wiele do zaoferowania: zagroda żubrów, skansen, zespół zamkowo-parkowy, klimatyczny ryneczek z kameralnymi knajpkami. Myślę, że to idealny cel na niedzielną wycieczkę…
-
Księży Młyn- mój wehikuł czasu
Dziś zapraszam Was na wycieczkę po jednym z niezwykłych skrawków Łodzi, po miejscu w którym zatrzymał się czas i w którym można zrobić setki zdjęć, a każde będzie miało inny klimat. Miejsce, o którym mówię, to zespól fabryk włókienniczych o wdzięcznej nazwie Księży Młyn. Powstał on w XIX wieku i mieści się tuż obok Parku Źródliska oraz przepięknej Palmiarni. Ponieważ wróciło do nas słońce, korzystamy z tych ostatnich promieni i przyjemnej pogody, spędzając wolny czas na zewnątrz, rowerowo czy na placu zabaw, a ja nie rozstaję się z aparatem. To także ostatni moment żeby poszaleć z modą, bo choć lubię jesienne ubieranie na cebulkę, to jednak…
-
Zoo i Palmiarnia w Łodzi
Od miesięcy marzeniem Melanii było wybrać się do Zoo i obejrzeć wszystkie te zwierzęta, które zna tylko z książek lub telewizji. Planowaliśmy wybrać się do krakowskiego Zoo, ale gdy sprawdziłam jak wyglądają ceny biletów w Łodzi, nawet się nie zawahałam. Choćbyśmy mieli się rozczarować- głupotą byłoby nie pójść i nie zobaczyć łódzkiego zoo na własne oczy. Pogoda nam sprzyjała, Zoo czynne jest aż do 19, Melania wchodzi za darmo, ja również, więc grzechem byłoby nie skorzystać. Czy warto wybrać się do łódzkiego zoo? Oczywiście, że warto! Wstęp jest niezwykle tani, a bilet zintegrowany ważny jest 2 dni i uprawnia do wejścia do Zoo, Ogrodu Botanicznego i Palmiarni. W Zoo znajduje…