Irlandia Północna – to musisz zobaczyć

Irlandia Północna, a przede wszystkim jej wybrzeże to prawdziwe skarby natury. Strome klify, szerokie plaże, szmaragdowo- lazurowa woda, wodospady, ruiny zamków to tylko nieliczne z atrakcji, które oferuje to miejsce. Choć kraj jest niewielki i zajmuje dużo mniejszą część wyspy niż Irlandia, to kryje w sobie mnóstwo pięknych miejsc. Zatem dziś zapraszam na wycieczkę: Irlandia Północna- te miejsca musisz zobaczyć. 

Mityczny ślad po olbrzymach 

Choć Giant Causeway (Grobla Olbrzyma) nie jest miejscem, które urzekło mnie na północnym wybrzeżu najbardziej, to jednak nie bez przyczyny znajduje się ono na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Giant Causeway to obrosłe w mity i legendy miejsce, gdzie formacje skalne utworzyły ogromne, sześcienne, równe bazaltowe kolumny. Stało się to w wyniku intensywnej aktywności wulkanicznej i geologicznej. Skały i ogromne kamienie wyglądały jakby wyciosane symetrycznie ręką człowieka. Tworzą one wielkie ściany skalne, wzniesienia jak i płaskie przestrzenie, wyglądając niemal jak gigantyczna, pełna wybrzuszeń posadzka. Tą część wybrzeża może pokonać różnymi szlakami, dostosowując trudność do swoich możliwości. My wspięliśmy się prawie na każde wzniesienie, pokonując niemal wszystkie szlaki i rezygnując z krążącego na miejscu autobusu – środka lokomocji dla mniej wytrwałych. Szlaki (czerwony, zielony i niebieski, które przeszliśmy) są przyjemne, niestrome, choć momentami tak wąskie, że ciężko się było minąć, dlatego trzeba być bardzo ostrożnym. Szczególnie, jeśli tak jak my, podróżujesz z dzieckiem.

Co prócz szlaków oferuje Giant Causeway?

Prócz możliwości podziwiania tego cudu natury, miejsce to oferuje także wstęp do interaktywnego muzeum (wszystko w cenie biletu wstępu na Groblę). Melanię najbardziej zainteresowała multimedialna prezentacja legendy opowiadającej historię tych niezwykłych formacji oraz odbijanie za pomocą węgla tamtejszych krajobrazów na papier. Koniecznie zajrzyjcie, bo to miejsce oferuje mnóstwo ciekawych historii przedstawionych w bardzo zaskakujący sposób. 

Kinbane Castle – perełka ukryta w skałach

Zaledwie 20 minut drogi samochodem od Giant Causewey znajdują się niewielkie ruiny Kinbane Castle. Żeby dostać się na to niezwykłe skalne wzniesienie trzeba pokonać sporo schodów w dół. Warto jednak się z tym zmierzyć, bo widoki ze wzgórza na którym wzniesiono zamek są nieziemskie. Skaliste wybrzeże, szmaragowo przejrzysta woda i mnóstwo zieleni oraz drobnych kwiatów są tłem kamiennych ruin zamku, z których pozostała niewielka już część. Po wejściu na zamkowe wzniesienie za naszymi plecami ukaże się monumentalny, skalisty klif i zapierający dech w piersiach wodospad. Choć wąski i ukryty wśród skał to jednak dosyć wysoki, a jego umiejscowienie powala z nóg. Warto obejść całe wzgórze zamkowe, bo nad samym urwiskiem znajdują się kolejne ruiny. Wyglądają jak domek rybaka, gdyż obok zachowała się drewniana konstrukcja przypominająca dźwignię do łódki czy sieci rybackiej. To miejsce mnie urzekło tak mocno, że obiecałam sobie tu jeszcze wrócić. 

Carrick -a – rede – tu filtr nie będzie potrzebny

Carrick-a-rede bridge to most linowy zawieszony około 30 metrów nad poziomem morza łączący ląd z niewielką skalistą wysepką. Choć samo przejście kołyszącym się nad wodą mostem robi ogromne wrażenie, to jednak wędrówka na niego również zapiera dech w piersiach. Trasa na Rope Bridge to ogromna dawka przepięknych widoków. Skaliste i strome klify, gęste trawy, piaszczyste plaże i szmaragdowo-lazurowa woda przebijającą gdzieniegdzie fioletem sprawią, że zechcesz się tutaj zatrzymywać co 50 metrów. Szlak na most i przejście nim zrobiło na mnie jak dotąd największe wrażenie. Miejsce to urzekło mnie tak mocno, że zaliczam je do jednych z najpiękniejszych jakie w życiu widziałam. Podobnie jak na Giant Causeway, tutaj również musimy być przygotowani na opłatę za wstęp. Warto jednak wydać każde pieniądze za takie widoki. Niektóre zorganizowanie wycieczki oferują zwiedzanie tych miejsc w bardzo dobrej cenie. Ta wycieczka to koszt zaledwie 120 zł, a w ofercie ma większość wspomnianych przeze mnie miejsc.

Mussenden Temple- budowla na skraju klifu

Budowla ta w latach swojej świetności stanowiła bibliotekę biskupa Derry ze ścianami pokrytymi regałami pełnymi książek. Wybudowana została wysoko na urwisku nad Oceanem Atlantyckim. Jej pierwowzorem była świątynia Westy znajdująca się w Forum Romanum. Budynek jest oszałamiający, a jego lokalizacja zwala z nóg. Podobnie jak trasa na Carrick-a-rede, to miejsce również zaliczam do jednych z najpiękniejszych jakie dotąd widziałam. Świątynia, w wyniku erozji klifu, zbliżyła się do krawędzi urwiska tak mocno, że niemożliwym jest jej swobodne obejście dookoła.  To sprawia piorunujące wrażenie na zwiedzającym. Trasa do tego miejsca jest przyjemna i łatwa do pokonania, co najważniejsze, oferuje spektakularne i niezapomniane widoki. To jedno z miejsc na wybrzeżu, którego nie można pominąć zwiedzając Irlandię Północną.

Irlandia Północna – to musisz zobaczyć odwiedzając ten kraj

Północne wybrzeże i stolica to absolutny must-see pobytu w tym kraju. Większość atrakcji znajduje się w niewielkiej odległości i na upartego można w ekspresowym tempie zobaczyć większość z nich. Nawet na weekendowej wycieczce. Warto na tą okazję wypożyczyć samochód, żeby poruszać się sprawniej i zwiedzić jak najwięcej. Jeśli jednak chcesz poczuć klimat tego miejsca zarezerwuj sobie cały dzień i wieczór w stolicy (o tym, co zobaczyć w Belfaście opowiem wkrótce) oraz kilka dni na wybrzeże. Jeśli natomiast chcesz tutaj spędzić cały urlop? Pokuś się na przekroczenie granicy, bo wybrzeże po drugiej stronie też ma do zaoferowania bardzo wiele.