Uroda

Jak myć włosy, by im nie zaszkodzić…

Tytuł może zaskoczyć wiele osób, bo kwestia mycia włosów wydaje się całkiem zwyczajna, naturalna, intuicyjna. Ot o drugi, trzeci dzień, a może nawet codziennie, rano lub wieczorem każda z nas myje włosy.  Nieodpowiednie mycie, podobnie jak pielęgnacja, może jednak włosom zaszkodzić. 

Częstotliwość mycia – tutaj głosy są bardzo zróżnicowane. Jednie twierdzą, że codziennie mycie głowy niszczy naturalną barierę lipidową, zakłóca produkcję łoju i zwyczajnie nie służy włosom. Inni twierdzą, że bez obaw można myć włosy codziennie, ale delikatnymi środkami. Jakiego ja jestem zdania? Sądzę, że włosy trzeba myć zależnie od ich potrzeb tzn, gdy widzimy że są brudne lub przetłuszczone. 

Sposób mycia – ciepła woda otwiera łuski włosa, przez co stają się podatne na uszkodzenia (ale też chętniej wchłaniają dobroczynne składniki szamponu i odżywki- dlatego warto zainwestować w odpowiednie środki pielęgnacji), trzeba więc myć włosy ostrożnie, delikatnymi ruchami, nie szarpać, nie trzeć. Co więc zrobić gdy używamy szamponów bez SLS (ja używam tylko takich), które słabo się pienią? Ja zawsze myję włosy dwukrotnie- za drugim razem w magiczny sposób szampon zaczyna się obficie pienić- nie pytajcie, sama nie wiem czemu. Istnieje też słynna metoda kubeczkowa, która polega na rozrobieniu szamponu w kubeczku z niewielką ilością wody, w celu wytworzenia piany. Mnie jednak ten sposób nie służy, wiem jednak że wiele dziewczyn uwielbia tą metodę. Bardzo ważnym aspektem jest również to, by nie myć włosów na całej długości! Tak, końce włosów, a nawet włosy od połowy długości najlepiej myjemy co drugie mycie i tylko i wyłącznie pianą wytworzoną na skórze głowy. To znaczy: zbieramy pianę i delikatnie myjemy nią końce włosów. Organicznym szamponem możemy umyć całe włosy od czasu do czasu np. wtedy gdy mamy problem ze zmyciem oleju lub gdy czujecie że są obciążone. 

Mycie włosów metodą OMO – metoda OMO czyli inaczej odżywka-mycie-odżywka, polega na uprzednim zabezpieczeniu włosów odżywką, następnie standardowym umyciu szamponem i nałożeniu odżywki po raz kolejny. Zastosowałam tą metodę raz i nie przypadła mi do gustu. Jest dość czasochłonna, moim zdaniem nieskuteczna- nie domyłam włosów u nasady.

Mycie włosów odżywką – to doskonała alternatywa mycia włosów, które nie są potraktowane olejem ani zbytnio obciążone. Gdy nie funduję moim włosom olejowania, ani nie są zbyt brudne w ten sposób właśnie myję włosy. Najpierw delikatnie je zwilżam, następnie nakładam odżywkę na całą długość oraz skórę głowy, chodzę sobie tak 10-15 minut po czym spłukuję głowę i voila! 🙂 Warto jednak pamiętać by do mycia włosów zastosować odpowiednią odżywkę. Musi mieć ona prosty skład i koniecznie środek myjący np. Cetrimonium Chloride czy Cocamidopropyl Betaine. (Ja używam odzywki Kallos Latte, które kompletnie nie sprawdziła się u mnie jak odżywka, ale jako szampon już tak :).) Tylko taką odżywką domyjemy włosy, jeśli obawiacie się jednak, że odżywka nie umyje dokładnie włosów, możecie umyć nią włosy dwukrotnie i zastosować tak jak w przypadku szamponu lekki masaż. Kiedyś również obawiałam się takiego mycia, ale teraz uważam go za rewelacyjny: włosy są świeże, czyste, miękkie i nawilżone. Mam bardzo długie włosy, średnioporowate i takie mycie bardzo im służy. Po umyciu włosów odżywką możemy standardowo nałożyć na nie np. maskę.

Płukanie włosów – warto pamiętać, by do ostatniego strumienia płuczącego użyć zimnej/chłodnej wody, która domyka łuski włosa. W ten sposób nie tylko ochronimy je przed potencjalnym zniszczeniem (mokre włosy są podatniejsze na uszkodzenia), ale sprawimy że będą bardziej lśniące.

Osuszanie włosów – absolutnie nie można mokrych włosów trzeć! Takie ostre wycieranie włosów ręcznikiem może zrobić im więcej krzywdy niż suszenie. Delikatnie więc najpierw wyciskamy z nich wodę rękami, a następnie przykładając do nich ręcznik “wygniatamy” jej resztki. Ja zawijam włosy w turban i chodzę tak 15-20 minut, następnie pozwalam im swobodnie wyschnąć. Suszę włosy może z 10 razy w roku, gdy nie ma zupełnie innej opcji.

Zabezpieczanie końcówek – od mniej więcej 3 lat nie stosuję w pielęgnacji silikonów. Nie używam więc słynnych jadwabiów ani im podobnych. Końcówki zabezpieczam kilkoma kroplami olejku do końcówek (który zaprezentowałam tutaj) lub psikam organicznym sprayem do włosów i ciała. Jeśli jednak jesteście przekonane do silikonów- Wasz wybór :), warto jednak końcówki czymś zabezpieczyć, gdyż są one podatne na kontakt z materiałem, ubraniami, szarpaniem itp. 

Z filiżanką kawy to moje własne miejsce w sieci. Zapraszam Cię do mojego świata, usiądź wygodnie i napij się ze mną filiżanki aromatycznej kawy. Jestem autorką lifestylowego bloga www.zfilizankakawy.tv, gdzie dzielę się z Wami wszystkim co mnie fascynuje i co jest dla mnie ważne.

88 komentarzy

  • Maamaa

    Od bardzo dawna nie myje koncowek wlosow. Przy plukaniu glowy piana, ktora powstala na czubku glowy splywajac w dol samoczynnie odswieza wlosy. Koncowki myje raz w tygodniu. Niby dziwne, ale bardzo poprawilo mi kondycje wlosow.Znam wiekszosc tych porad i testowalam je osobiscie 😉 Po porodzie moje wlosy dostaly mocno w kosc. Teraz juz jest dobrze ;)Super wpis 🙂

  • agnesss 25

    Świetne porady i w pełni się z nimi zgadzam :)Jakiś czas temu ściśle sie do nich stosowałam a teraz jakoś czasu brak i weny, aby troche zadbać o włosy 🙁 Ograniczam się tylko do mycia i nakładania odżywki a kiedyś olejowałam włosy, myłam metodą OMO.Musze znów się zmobilizować!

  • Szczypta o Mnie

    Niby prosta rzecz mycie włosów, a jednak może być skomplikowana. Ja ostatnio zaczęłam olejować włosy olejem kokosowym i jestem zadowolona z efektów. Zastanawiq mnie bardzo to mycie włosów odżywką.

  • Lifestyle By Ania

    Super, że napisałaś ten artykuł, bo własnie mam zamiar zabrać się za moje włosy, które są w opłakanym, stanie po zimie. Mój cel nr 1 to przestać suszyć włosy gorącym powietrzem. Jak uda mi się zrealizować ten zamiar, cała reszta to pikuś:)

  • valium

    szamponem myję też 2 razy i za drugim razem fajniej się pieni i mam nad nim większą kontrolę 🙂 nie wiem czemu.to płukanie zimną wodą mnie przeraża :Djestem do tyłu z komentarzami do Twoich wcześniejszych notek, obiecuje nadrobić 🙂

    • zfilizankakawy

      Kochana, wiem, że teraz nie masz sprzyjającego okresu na nadrabianie :). Wiem, że śledzisz nas i to bardzo miłe i w zupełności wystarczające, a pamiętaj że my czekamy wszyscy na Twoje posty! 🙂

    • valium

      Tu chodzi głównie o tematy.takie petardy dajesz,ze muszę przemyśleć zanim sie wypowiem.no i głównie pisze z tel,czego nie lubię,więc aby walnąć jakiś konkretny komentarz muszę jednak przysiąc do standardowej klawiatury 😉

  • Miniowe Szczescie

    Wlosy niestety myje w cieplej wodzie. od kiedy zastosowalam keratynowe prostowanie niestety, ale po umyciu wlosy musze suszyc (wczesniej nie posiadalam suszarki).Szampon mam z keratyna, wlosy myje z reguly 2 x w tygodniu.Pozdrawiam cieplo.

  • mała mi

    Kurczę, ja jestem chyba jakaś lewa – nigdy nie wychodziła mi metoda kubeczkowa, więc po kilku próbach całkiem z niej zrezygnowałam. Bardzo przydatny post! 🙂 I w ogóle – jak tu ładnie 🙂

  • Siewcy Zamętu

    niby rady dla kobiet z długimi włosami ale myślę, że i mi mogą się przydać zasady z Twojego postu choć nie mam długich włosów to przestanę je trzeć po myciu i będę spłukiwał chłodniejszą wodą

  • Ewiczka

    Od czego by tu zacząć? Może od przyznania się, że wiem iż krzywdzę moje włosy, ale jest to silniejsze ode mnie. Spłukuję ciepłą a wrecz prawie goracą wodą…nie w obawie na choroby, bo w końcu niektórzy biorą zimne prysznice i nie chorują non stop na zapelenie płuc!…po prostu robi mi się momentalnie nieprzyjemnie zimno. Suszę jeśli muszę, głównie zimą. No i niestety prostownica : (

  • Pudełko Mamy

    Niby prosta rzecz… O wielu radach jak dbać o włosy nie słyszałam. Przyda mi się Twój post bo po ciąży tracę włosy na potęgę i boję się, że za chwilę wyłysieję!

    • zfilizankakawy

      To polecam kozieradkę doustnie i jako wywar (na skórę głowy wcierać) oraz olejek z czarnuszki :). Stosowałam też picie drożdży (sparzonych wrzącym mlekiem), ale wspominam tą kurację jako koszmar, a wcale nie pomogła. Ale stosowałam drożdże na skalp, co ograniczyło trochę wypadanie.

  • Ina-czej

    Ja włosy myję codziennie. Po prostu mam okropny problem z przetłuszczaniem i nijak sobie z nim radzę. Nie wierzę w żadne "przetłuszczanie" włosów. Już nie wierzę, że coś w tym temacie może się zmienić i przyzwyczaiłam się do codziennego, porannego mycia włosów. Szamponów używam raczej sylikonowych, ale nie zapominam też o tych bez. Obecnie używam Elseve i uważam że nie ma lepszych szamponów. Niebieski (ekspansja gęstości) i czerwony (do farbowanych). Włosy myję generalnie chłodną wodą przez cały czas i mam je bardzo lśniące, co mnie nawet czasami irytuje. Raz na tydzień nakładam maskę na pół godziny i na tym koniec – odżywek nie chcę (ze względu na przetłuszczanie się włosów i na to, że moje włosy są jeszcze bardziej lśniące, co mnie denerwuje). Końcówki zabezpieczam jak mi się przypomni.I fakt, mam mało włosów, ale nie narzekam na nie pod innym względem.

  • Najdzela

    Ja na 10 minut przed myciem włosów spryskuje je naftą kosmetyczną ( ma nieprzyjemny zapach ale trzeba się poświęcić) , myje je szamponem ze skrzypu a potem odżywka i na końcówki jedwab albo olejek arganowy. A co do mycia codziennego. Jak się włosy przyzwyczają to potem jest problem. Znajoma tak myła często żę pewnego dnia okazało się że jak wieczorem umyje to rano już miała tłuste. A jak umyła rano to jak chciała wieczorem gdzieś wyjść to znów musiała myć. Ja myje co drugi dzień. Męczące bo mam długie włosy ale jak trzeba to trzeba 🙂 Lepiej tak niż codziennie 🙂

    • zfilizankakawy

      Też kiedyś używałam nafty :), ale potem wymieniłam ją na oleje :)P.S też powinnam myć włosy co dwa dni, ale przyznaję bez bicia- z tym jest różnie :P. Niestety jest to zbyt uciążliwe :/, więc zdarza mi się chodzić co jakiś czas z niezbyt eleganckim włosiem 😛

  • Ewa

    Ja muszę myć codziennie, bo inaczej nie wyglądają zbyt świeżo. Nie zwracam jednak uwagi na temperaturę wody choć słyszałam, że powinno się na pod sam koniec płukać chłodną by nie przetłuszczały się za szybko;)

  • Anonimowy

    przy metodzie OMO najlepiej nakladac odzywke na dlugosc włosów, nie na skalp, wtedy nie ma problemu z domyciem. Chociaż nie wiem jaką odżywkę uzyłaś, żeby jej nie domyć, ja czasem do pierwszego O nakładam nawet maskę i nie ma problemu. Kwestia też tego, ile jej uzyłaś. 🙂

  • Anonimowy

    przy metodzie OMO najlepiej nakladac odzywke na dlugosc włosów, nie na skalp, wtedy nie ma problemu z domyciem. Chociaż nie wiem jaką odżywkę uzyłaś, żeby jej nie domyć, ja czasem do pierwszego O nakładam nawet maskę i nie ma problemu. Kwestia też tego, ile jej uzyłaś. 🙂

  • Ania Abakercja

    na co dzień stosuję metodę kubeczkową i u mnie sprawdza się rewelacyjnie.

    co ciekawe, kiedyś zaobserwowałam, że wystarczy jedynie wypłukać włosy wodą i już są jakby czyste. to było na wakacjach nad wodą. lubiłam nurkować, więc zawsze miałam mokre włosy. i praktycznie nie musiałam ich myć. wystarczyło to moczenie w jeziorze i się nie przetłuszczały. chyba całe wakacje nie myłam włosów 😛

  • Paulina Kujawa

    Oj to ja moje włosy bardzo bardzo źle traktuję . Po pierwsze myje i susze co dziennie po drugie tylko ciepła woda , po trzecie myje je całe itp.. Kurczę muszę się za to wziąć może uda mi się je doprowadzić do porządku 🙂

  • Ania Abakercja

    na co dzień stosuję metodę kubeczkową i u mnie sprawdza się rewelacyjnie.

    co ciekawe, kiedyś zaobserwowałam, że wystarczy jedynie wypłukać włosy wodą i już są jakby czyste. to było na wakacjach nad wodą. lubiłam nurkować, więc zawsze miałam mokre włosy. i praktycznie nie musiałam ich myć. wystarczyło to moczenie w jeziorze i się nie przetłuszczały. chyba całe wakacje nie myłam włosów 😛

  • Paulina Kujawa

    Oj to ja moje włosy bardzo bardzo źle traktuję . Po pierwsze myje i susze co dziennie po drugie tylko ciepła woda , po trzecie myje je całe itp.. Kurczę muszę się za to wziąć może uda mi się je doprowadzić do porządku 🙂

  • Joanna - ThePlusSizeBlog.com

    To jest bardzo interesujący post, który przeczytałam z dużym zaciekawieniem. Kiedyś myłam włosy odżywką i nawet byłam całkiem zadowolona aż w którymś momencie moje włosy się nie zbuntowały 🙂 Bo u mnie to jest tak, że po jakimś czasie włosy stają się obojętne na dany kosmetyk i muszę zmienić firmę, czy w ogóle sposób postępowania z nimi 🙂

  • Joanna - ThePlusSizeBlog.com

    To jest bardzo interesujący post, który przeczytałam z dużym zaciekawieniem. Kiedyś myłam włosy odżywką i nawet byłam całkiem zadowolona aż w którymś momencie moje włosy się nie zbuntowały 🙂 Bo u mnie to jest tak, że po jakimś czasie włosy stają się obojętne na dany kosmetyk i muszę zmienić firmę, czy w ogóle sposób postępowania z nimi 🙂

  • Lifestyle By Ania

    Super, że napisałaś ten artykuł, bo własnie mam zamiar zabrać się za moje włosy, które są w opłakanym, stanie po zimie. Mój cel nr 1 to przestać suszyć włosy gorącym powietrzem. Jak uda mi się zrealizować ten zamiar, cała reszta to pikuś:)

  • Siewcy Zamętu

    niby rady dla kobiet z długimi włosami ale myślę, że i mi mogą się przydać zasady z Twojego postu choć nie mam długich włosów to przestanę je trzeć po myciu i będę spłukiwał chłodniejszą wodą

  • valium

    szamponem myję też 2 razy i za drugim razem fajniej się pieni i mam nad nim większą kontrolę 🙂 nie wiem czemu.
    to płukanie zimną wodą mnie przeraża 😀

    jestem do tyłu z komentarzami do Twoich wcześniejszych notek, obiecuje nadrobić 🙂

    • zfilizankakawy

      Kochana, wiem, że teraz nie masz sprzyjającego okresu na nadrabianie :). Wiem, że śledzisz nas i to bardzo miłe i w zupełności wystarczające, a pamiętaj że my czekamy wszyscy na Twoje posty! 🙂

    • valium

      Tu chodzi głównie o tematy.takie petardy dajesz,ze muszę przemyśleć zanim sie wypowiem.no i głównie pisze z tel,czego nie lubię,więc aby walnąć jakiś konkretny komentarz muszę jednak przysiąc do standardowej klawiatury 😉

  • Najdzela

    Ja na 10 minut przed myciem włosów spryskuje je naftą kosmetyczną ( ma nieprzyjemny zapach ale trzeba się poświęcić) , myje je szamponem ze skrzypu a potem odżywka i na końcówki jedwab albo olejek arganowy. A co do mycia codziennego. Jak się włosy przyzwyczają to potem jest problem. Znajoma tak myła często żę pewnego dnia okazało się że jak wieczorem umyje to rano już miała tłuste. A jak umyła rano to jak chciała wieczorem gdzieś wyjść to znów musiała myć. Ja myje co drugi dzień. Męczące bo mam długie włosy ale jak trzeba to trzeba 🙂 Lepiej tak niż codziennie 🙂

    • zfilizankakawy

      Też kiedyś używałam nafty :), ale potem wymieniłam ją na oleje 🙂
      P.S też powinnam myć włosy co dwa dni, ale przyznaję bez bicia- z tym jest różnie :P. Niestety jest to zbyt uciążliwe :/, więc zdarza mi się chodzić co jakiś czas z niezbyt eleganckim włosiem 😛

  • Miniowe Szczescie

    Wlosy niestety myje w cieplej wodzie. od kiedy zastosowalam keratynowe prostowanie niestety, ale po umyciu wlosy musze suszyc (wczesniej nie posiadalam suszarki).
    Szampon mam z keratyna, wlosy myje z reguly 2 x w tygodniu.
    Pozdrawiam cieplo.

  • mała mi

    Kurczę, ja jestem chyba jakaś lewa – nigdy nie wychodziła mi metoda kubeczkowa, więc po kilku próbach całkiem z niej zrezygnowałam. Bardzo przydatny post! 🙂 I w ogóle – jak tu ładnie 🙂

  • Ina-czej

    Ja włosy myję codziennie. Po prostu mam okropny problem z przetłuszczaniem i nijak sobie z nim radzę. Nie wierzę w żadne "przetłuszczanie" włosów. Już nie wierzę, że coś w tym temacie może się zmienić i przyzwyczaiłam się do codziennego, porannego mycia włosów.
    Szamponów używam raczej sylikonowych, ale nie zapominam też o tych bez. Obecnie używam Elseve i uważam że nie ma lepszych szamponów. Niebieski (ekspansja gęstości) i czerwony (do farbowanych). Włosy myję generalnie chłodną wodą przez cały czas i mam je bardzo lśniące, co mnie nawet czasami irytuje. Raz na tydzień nakładam maskę na pół godziny i na tym koniec – odżywek nie chcę (ze względu na przetłuszczanie się włosów i na to, że moje włosy są jeszcze bardziej lśniące, co mnie denerwuje). Końcówki zabezpieczam jak mi się przypomni.
    I fakt, mam mało włosów, ale nie narzekam na nie pod innym względem.

  • Pudełko Mamy

    Niby prosta rzecz… O wielu radach jak dbać o włosy nie słyszałam. Przyda mi się Twój post bo po ciąży tracę włosy na potęgę i boję się, że za chwilę wyłysieję!

    • zfilizankakawy

      To polecam kozieradkę doustnie i jako wywar (na skórę głowy wcierać) oraz olejek z czarnuszki :). Stosowałam też picie drożdży (sparzonych wrzącym mlekiem), ale wspominam tą kurację jako koszmar, a wcale nie pomogła. Ale stosowałam drożdże na skalp, co ograniczyło trochę wypadanie.

  • Ewiczka

    Od czego by tu zacząć? Może od przyznania się, że wiem iż krzywdzę moje włosy, ale jest to silniejsze ode mnie. Spłukuję ciepłą a wrecz prawie goracą wodą…nie w obawie na choroby, bo w końcu niektórzy biorą zimne prysznice i nie chorują non stop na zapelenie płuc!…po prostu robi mi się momentalnie nieprzyjemnie zimno. Suszę jeśli muszę, głównie zimą. No i niestety prostownica : (

  • Tutaj Mamy

    O rany! pocieram ręcznikiem, suszę za każdym razem….a ja się dziwię,że mi coraz więcej włosów zostaje w wannie. Powinnam coś zmienić tylko troche cięzko bedzie w tym suszeniem – co drugi dzień na basenie…. Chociaż jakis czas temu spotkałam dziewczynę, która po wyjściu z basenu i myciu włosów zawijała głowę szczelnie ręniczkiem, kaptur i do auta. Twierdziła, że to zdrowsze niż wyjść z maksymalnie rozgrzaną głową na mróz. I chyba miała rację – przeziębienia biorą m.i.z narażania się na duże różnice temperatur. *zuza

  • Maamaa

    Od bardzo dawna nie myje koncowek wlosow. Przy plukaniu glowy piana, ktora powstala na czubku glowy splywajac w dol samoczynnie odswieza wlosy. Koncowki myje raz w tygodniu. Niby dziwne, ale bardzo poprawilo mi kondycje wlosow.
    Znam wiekszosc tych porad i testowalam je osobiscie 😉 Po porodzie moje wlosy dostaly mocno w kosc. Teraz juz jest dobrze 😉
    Super wpis 🙂

  • Ewa

    Ja muszę myć codziennie, bo inaczej nie wyglądają zbyt świeżo. Nie zwracam jednak uwagi na temperaturę wody choć słyszałam, że powinno się na pod sam koniec płukać chłodną by nie przetłuszczały się za szybko;)

  • Szczypta o Mnie

    Niby prosta rzecz mycie włosów, a jednak może być skomplikowana. Ja ostatnio zaczęłam olejować włosy olejem kokosowym i jestem zadowolona z efektów. Zastanawiq mnie bardzo to mycie włosów odżywką.

    • zfilizankakawy

      Dziękuję za uwagę, aczkolwiek nie widzę związku między płukaniem włosów zimną wodą a przeziębieniami? Nie napisałam głowę tylko włosy… no chyba, że jesteś mężczyzną, jeśli jesteś chłopcem lub masz krótkie włosy to nie płucz tak włosów- to moja rada. Będę teraz wszystko pisać bardzo dosłownie, żeby nikt nie miał problemów.ze zdrowiem.

  • Lady Cosme

    z tym myciem to faktycznie różne są teorie- ja myję włosy codziennie,bo na drugi dzień włosy są już nieświeże i ja czuję się niekomfortowo z takimi dwudniowymi włosami. nieraz słyszałam głosy zdziwienia, że tak robię, ale już się tym nie przejmuję 🙂 naczytałam się wielu teorii i doszłam do wniosku, że włosom i skórze głowy takie codzienne mycie nie zaszkodzi, jeśli odpowiednio dbam o dobre szampony, odżywki i oleje 🙂 czytałam kiedyś o tym myciu odżywką, ale ja jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić, chyba czułabym że mam te włosy brudne 😉

  • agnesss 25

    Świetne porady i w pełni się z nimi zgadzam :)Jakiś czas temu ściśle sie do nich stosowałam a teraz jakoś czasu brak i weny, aby troche zadbać o włosy 🙁 Ograniczam się tylko do mycia i nakładania odżywki a kiedyś olejowałam włosy, myłam metodą OMO.Musze znów się zmobilizować!

  • Tutaj Mamy

    O rany! pocieram ręcznikiem, suszę za każdym razem….a ja się dziwię,że mi coraz więcej włosów zostaje w wannie. Powinnam coś zmienić tylko troche cięzko bedzie w tym suszeniem – co drugi dzień na basenie…. Chociaż jakis czas temu spotkałam dziewczynę, która po wyjściu z basenu i myciu włosów zawijała głowę szczelnie ręniczkiem, kaptur i do auta. Twierdziła, że to zdrowsze niż wyjść z maksymalnie rozgrzaną głową na mróz. I chyba miała rację – przeziębienia biorą m.i.z narażania się na duże różnice temperatur. *zuza

  • Lady Cosme

    z tym myciem to faktycznie różne są teorie- ja myję włosy codziennie,bo na drugi dzień włosy są już nieświeże i ja czuję się niekomfortowo z takimi dwudniowymi włosami. nieraz słyszałam głosy zdziwienia, że tak robię, ale już się tym nie przejmuję 🙂 naczytałam się wielu teorii i doszłam do wniosku, że włosom i skórze głowy takie codzienne mycie nie zaszkodzi, jeśli odpowiednio dbam o dobre szampony, odżywki i oleje 🙂 czytałam kiedyś o tym myciu odżywką, ale ja jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić, chyba czułabym że mam te włosy brudne 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *