Dziecko,  Zdrowie

1000 najważniejszych dni dla zdrowia Twojego dziecka

O problemie otyłości wśród dzieci pisałam nie tak dawno temu, rozkładając na czynniki pierwsze podejście rodziny, w której wychowuje się dziecko, do odżywiania. To jak w całokształcie postrzegamy odżywianie się, ma ogromny wpływ na to jak wyglądamy. Słodycze jako nagroda, fast foody jako uczczenie wolnego dnia czy wakacji – wszystko to układa się w umysłach dzieci jako pewna norma. Nim jednak zaczniemy wpajać dzieciom złe bądź dobre nawyki, kształtujemy cały system odpornościowy, skłonności do tycia itp. jeszcze zanim nasza pociecha przyjdzie na świat. 

1000 pierwszych dni życia dziecka obejmuje okres, gdy dziecko jest jeszcze w łonie matki, aż do trzeciego roku życia. To w tym okresie bardzo intensywnie rozwija się mózg (co sekundę w mózgu dziecka wytwarza się dwa miliony nowych połączeń pomiędzy komórkami nerwowymi!), kształtuje układ odpornościowy, programuje metabolizm, dojrzewa układ odpornościowy i oczywiście również wtedy kształtują się nawyki żywieniowe. Bardzo istotnym faktem jest to, że w tym właśnie okresie utrwala się wiele procesów odpowiedzialnych za kontrolę apetytu i regulację energetyczną, co ma bezpośredni wpływ na późniejszą sprawność przemiany materii. Najważniejsze jest jednak, że na tym etapie niedojrzałe jeszcze nerki dzieci nie są w stanie sprawnie wydalać toksyn, a enzymy produkowane przez wątrobę i odpowiedzialne za metabolizm szkodliwych związków są dużo słabsze niż w późniejszych okresie życia. Co za tym idzie, karmienie małych dzieci półproduktami, jedzeniem przetworzonym, słodyczami czy innymi produktami o ubogim składzie jest ogromnym wyzwaniem dla ich niewykształconych jeszcze nerek i wątroby. Skutkuje to tym, że z częścią toksyn ich malutki organizm może nie dać sobie rady.

Podczas rozszerzania diety dziecka, po upłynięciu 6 miesięcy karmienia maluszka piersią, należy przede wszystkim uzbroić się w cierpliwość i dawać wielokrotnie dziecku szansę próbować produktów, pomimo, że za pierwszym, drugim, czy nawet piątym razem mogą one nie smakować. Warto pamiętać, że na nowe smaki najbardziej otwarte są niemowlęta w wieku od 4 do 7 miesiąca życia. Nie możemy zniechęcać się, gdy pociecha wypluwa marchewkę czy krzywi się na smak jabłka. Na początku to naturalne, bo żaden z tych produktów nie jest tak słodki i znany dziecku jak mleko. Nawyki żywieniowe kształtowane od samego początku mają dużą szansę przetrwania aż do wieku dorosłego. Ponadto, pomimo niechęci dziecka do pewnych produktów, nie usuwajmy ich na zawsze z jadłospisu. Warto co jakiś czas powracać od odtrąconego brokuła czy jabłka, bo do pewnych smaków się dojrzewa. Czy i my dorośli nie mamy takich dań, na których widok chciało nam się wymiotować gdy byliśmy mali, a teraz zajadamy je ze smakiem?

Tutaj właśnie dochodzimy do sedna sprawy. Każda mama chce dla swojego dziecka jak najlepiej. Wiem to ja i wiesz to Ty. Słuchamy rad naszych mam i babć, sąsiadek, przyjaciółek, szperamy w internecie, pytamy pediatry. Nierzadko od każdej z tych osób słyszymy co innego. Dlatego tak ważne jest jednolite i szeroko dostępne wsparcie dla kobiet w ciąży oraz mam maluszków w profilaktyce otyłości. Jeśli Ty również chcesz pomóc zawalczyć i zaproponować ministerstwu zdrowia program profilaktyki otyłości dzieci wypowiedz swoje zdanie w anonimowej ankiecie. Będzie mi bardzo miło jeśli to właśnie mój blog podasz jako ten, z którego dowiedziałaś się o tej ankiecie. Zachęcam, to walka w słusznej sprawia, walka o zdrową przyszłość naszych dzieci:

 

Z filiżanką kawy to moje własne miejsce w sieci. Zapraszam Cię do mojego świata, usiądź wygodnie i napij się ze mną filiżanki aromatycznej kawy. Jestem autorką lifestylowego bloga www.zfilizankakawy.tv, gdzie dzielę się z Wami wszystkim co mnie fascynuje i co jest dla mnie ważne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *