Spacer po parku
Sportowa elegancja w odcieniach błękitu- czyli wynik kompromisu zawartego pomiędzy mną a córką. Wbrew pozorom to ja nie stawiam na elegancję. Kiedy tylko moja Melania otwiera rano oczka słyszę nieodzowne: “ja chcę sukienkę mama” albo “założymy balową sukienkę?”, w dodatku najlepiej żeby była w różu. Mała chodziłaby od rana do wieczora w strojnych, najlepiej balowych sukniach, ale czasem niestety nie ma na to pogody albo po prostu… ciężko jest pogodzić jej zamiłowanie do energicznych, szalonych zabaw z tysiącem falban. W dodatku nie jestem zwolenniczką różowych księżniczek, dlatego czasem dyskusje na temat tego w czym Melania wyjdzie trwają długo. Mam to szczęście, że jeśli zestaw jest odpowiednio dziewczęcy i elegancki nie musi być różowy 😉
Zeszłą niedzielę spędziliśmy w parku. Mamy do dyspozycji ogromny i piękny park z mini zoo, więc bywamy tam naprawdę często.
Melania ma na sobie:
koszula- sh
spódniczka- reserved outlelt (kosztowała dokładnie 10 zł)
tenisówki- Pepco