Mikołajki w Grodzie Kraka czyli wyjątkowa moc pomagania

Mikołajki w Grodzie Kraka to jeden z takich eventów, który łączy rodziny z różnych środowisk, a nawet miast i zakątków Polski w jednym, wspólnym celu. Czwartej edycji tego spektakularnego wydarzenia i tym razem przyświecała misja niesienia pomocy potrzebującej osobie. W tym roku była to Zuzia cierpiąca na zaburzenia sensoryki, porozumiewająca się z otoczeniem za pomocą specjalnego komunikatora i poruszająca się na wózku inwalidzkim. Pomoc dla Zuzi potrzebna jest wciąż, dlatego jeśli czujesz potrzebę podzielenia się dobrem w te Święta możesz to zrobić w każdej chili, przelewając pieniądze na konto Fundacji3-4 Start lub też licytując na stronie Allegro Charytatywni.

Konto Fundacji:

84 1020 2892 0000 5102 0619 7000
tytuł do przelewu “Dla Zuzi- MIKOŁAJKI W GRODZIE KRAKA”

Wydarzenie dla mnie ma wyjątkowy charakter, ponieważ liczne atrakcje oraz zbiórka pieniędzy w ten dzień nie ma charakteru zamkniętego i wyłączonego dla mam blogerek i ich rodzin. Restauracja Kto wypuścił Skowronka jest wtedy otwarta dla wszystkich rodzin pragnących spotkać się ze świętym Mikołajem oraz wziąć udział w licznych warsztatach i atrakcjach. Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się niesamowite zabawy wykorzystujące zjawiska chemiczne i fizyczne prowadzone przez ChemicAl World.

Prócz wybuchowych warsztatów chemicznych, dzieci mogły malować piaskiem, wziąć udział w zajęciach robotyki zorganizowanych przez LEGO Robotowo, pobawić się w kąciku czytelniczym Albi Polska czy gier plansz Alexander Toys. W tym czasie co godzinę odbywało się losowanie nagród ufundowanych m. in. przez 2fotografki.pl, Lunch Munch, Gry Rodzinne Pytaki czy Krakowską Jaskinię Solną.

Jednocześnie w części zamkniętej odbywały się ciekawe prelekcje. Pierwsza -prowadzona przez Jana Walaszka z agencji Prudential – dotyczyła tego jak ważne jest odpowiedzialne ubezpieczenie naszych dzieci i doczytywanie wszystkiego, co zawierają agencje ubezpieczeniowe w umowie. Następnie swoje kilkanaście minut miała Grupa Veritas – wspierająca różne akcje charytatywne m.in. podopieczną Fundacji 3-4 Start – Zuzię. Bardzo ciekawą dyskusję – “Cukierek czy Rózga” – przeprowadził psycholog Amadeusz Ley. Mamy blogerki – w szczególności dzieci młodszych – miały okazję zadać pytania na temat dręczących je kwestii i wysłuchać bardzo ciekawych spostrzeżeń Pana Amadeusza.

Najbardziej jednak wyczekiwanym punktem programu było spotkanie ze wspaniałym Świętym Mikołajem i jego uroczą Mikołajką. Dzieci były po prostu zachwycone, a sam święty tak wiarygodny, że niektóre z młodszych naprawdę wierzyły, że to prawdziwy Mikołaj we własnej osobie.

Miałam szczęście móc brać udział w tym wydarzeniu po raz drugi i powiem Wam, że myślałam, że dziewczyny już nie mogą mnie niczym zaskoczyć. Spotkanie z Mikołajem, ta sama restauracja, atrakcje i upominki – wszystko wskazywało na to, że będzie niemal identycznie jak rok temu, a jednak… To jedno z takich spotkań, które zaskakuje i za każdym razem jest wyjątkowe. Wspaniałe organizatorki, mnóstwo ciepła i uśmiechów, dużo rozmów – z niektórymi bardzo osobistych i bliskich (o Tobie mowa Martuś), frajda z zabawy, świąteczna atmosfera pełna grudniowej magii. To jedno z wydarzeń, na które czeka się cały rok – i mówię to z ręką na sercu, a świadomość niesionej przy okazji pomocy sprawia, że opuszczając progi restauracji wiesz, że zrobiłaś coś naprawdę dobrego w ten magiczny, grudniowy czas.