Kochanie przez czytanie – “Gdzie ucieka czas taty?”
“Gdzie ucieka czas taty” to pozycja, która towarzyszy nam od najmłodszych lat Meli. Niewielkich rozmiarów książeczka w twardej oprawie zachwyca piękną szatą graficzną. Kiedy zamawiałam ją w księgarni internetowej miałam nadzieję, że w przystępny sposób będzie ona poruszać tematy codzienne. Tematy z którymi moja córka spotkać się może, ale nie musi.
Gdzie ucieka czas taty?
To zbiór niezwykle ciepłych opowieści, które łatwym językiem i w prosty sposób tłumaczą odmienność. Które poruszają tematy niełatwe, zahaczają o problemy z którymi dzieci czasem muszą się zmierzyć, choć nie zawsze są na to gotowe. Opowieści poruszają problem wyśmiewania i wykluczenia, niepełnosprawności, obrażalstwa, różnicy pokoleń a nawet poczucia tęsknoty za zapracowanymi rodzicami. Książeczka w przystępny sposób wyjaśnia rzeczy niezrozumiałe, nie tylko dzieciom, ale i pewnym sensie także dorosłym. Delikatnie daje do zrozumienia co można zmienić i jak szukać bliskości oraz że pomimo różnicy pokoleń, zmieniających się czasów nic nas z dziećmi nie dzieli- jeśli my nie chcemy tych barier tworzyć. “Gdzie ucieka czas taty” to moim zdaniem zbiór opowiadań w pewien sposób terapeutycznych. Jej funkcja tłumaczenia problemów, z którymi nie radzą sobie dzieci w różnym wieku jest w tej pozycji niezwykle wyraźna. “Kiedy mama jest szczęśliwa”, “Dlaczego Jasiek ma odstające uszy”, “W co się bawił dziadek Jurek?” czy tytułowa historia “Gdzie ucieka czas taty” to tylko niektóre z bajek zawartych w tym zbiorze. Stanowią one świetny punkt wyjścia do rodzinnych dyskusji, porozmawiania o problemach, wytłumaczenia rzeczy dla dzieci trudnych.
Dla kogo ta książeczka?
Książeczka ma mały format, twardą oprawę i piękne ilustracje oraz delikatne barwy. Jest więc przyjazna oczkom maluszka, jednocześnie nienachalnie przyciągając uwagę. Duże litery natomiast mogą stanowić świetny trening czytania dla dzieci ze szkoły podstawowej. Same bajeczki mogą być adresowane zarówno dla dzieci młodszych, jak i starszych gdyż poruszają problemy pojawiające się na różnych etapach życia. Melania bardzo lubi do niej wracać. Ja natomiast doskonale pamiętam kiedy odwiedzałam jej przedszkole, by poczytać dzieciom bajeczki, a te historie wzbudzały w nich zawsze ogromny entuzjazm i wiele ciekawych pytań. Autorem książeczki jest Małgorzata Szyszko-Kondej pisząca nie tylko dla dzieci i ale i dla dorosłych. W swoim dorobku autorka ma już różne nagrody i wyróżnienia. Polecam z czystym sercem dla wszystkich mam, które chcą zaszczepić w dzieciach miłość do książek.
Wpis powstał w ramach akcji #kochanieprzezczytanie.