Związki

Oszustwa mizoginów

Friendzone

Czym jest friendzone? Zapewne każda z Was miała kiedyś takiego “przyjaciela”, który mistyfikował przyjaźń tylko dlatego, żeby się do Was zbliżyć. Był kochany, miły, opiekuńczy. Miał dla Was czas, który spędzaliście go na wygłupach i rozmowach. Jak to w przyjaźni: był śmiech, zwierzenia, pogaduchy. Ty wierzyłaś, że masz bratnią duszę, a on z premedytacją udawał wszystko, tylko dlatego, że liczył na coś więcej. Był miłym chłopakiem tzw. “nice guy” i postanowił wykorzystać okazję. Ty doznałaś szoku, bo dotarło do Ciebie, że nic co było między Wami nigdy nie istniało. On natomiast poczuł się urażony, że został “sfriendzonowany”, a był dla Ciebie taki kochany. Jak mogłaś go nie chcieć?

Odrzucony i agresywny

Twój “lojalny przyjaciel” dostaje od Ciebie jasną informację. Myślałaś, że jesteście tylko przyjaciółmi, nie brałaś go pod uwagę w kategoriach związku. Nie każda osoba jest dla nas atrakcyjna, nie każda nas pociąga. To zrozumiałe. Nie każda super przyjaźń ewoluuje w związek – to jest normalne. Ktoś, kto zbliża się do Ciebie z jasnym zamiarem zdobycia Cię i w tym celu symuluje przyjaźń jest oszustem. I nagle Twój “przyjaciel”, oburzony odrzuceniem, zaczyna obwiniać Ciebie za wszystko czego doświadczył. Jesteś niewdzięczna, podła, już nie taka fajna, a nawet może i brzydka. I tak powstaje pierwszy scam – oszustwo, które mizogini przekazują sobie jak miejską legendę. Zamiast przyjrzeć się sobie i własnym, męskim przyjaźniom (czy każda z nich rozwinie się w związek panowie?), oni przerzucają swoje frustracje na zewnątrz. Bo tak jest po prostu łatwiej.

Nice guy czyli fajny facet

Każdy facet, który mówi o sobie, że jest fajnym facetem, ale kobiety wolą łobuzów jest jak jedna wielka flaga ostrzegawcza. Słyszysz taki tekst? Wiej. Taki facet to ten właśnie typ, który dużo udaje byle tylko wkupić się w Twoje łaski. Nie ma własnego zdania, przymila się, zawsze na wszystko się godzi. Jak tylko zobaczy, że mu nie wychodzi lub jego zaloty zostaną odrzucone, zamieni się w bestię. Ten “fajny typ” myśli, że jesteś zobligowana do przyjęcia jego starań, wprawia Cię w zakłopotanie, naciska, staje się coraz bardziej natarczywy i agresywny. A później biedaczysko opowiada jaki to był super miły, a został odrzucony, więc dziewczyny wcale nie lubią fajnych facetów. Oj chłopie, my uwielbiamy porządnych facetów, ale ich osobowość nie jest jedną wielką mistyfikacją, a ich ego nie jest kruche jak chińska porcelana.

Dziewczyny wolą łobuzów

Z mitu “nice guy“, którym mizogini zajadają się jak dzieci frytkami z Maka w latach 90-tych, powstał kolejny czyli “dziewczyny wolą niedobrych facetów”. Skoro wolą łobuzów to i ja się wyleczę z bycia za dobrym. Już nie będę miły, bo i tak mnie takiego nie chciała – myśli mizogin, zapominając, że nigdy miły nie był, a powodem odrzucenia było jego, w gruncie rzeczy, podłe zachowanie. I tak oprócz bycia oszustem, interesownym udawaczem staję się też typem, który nienawidzi kobiet i gardzi nimi. Gardzi i nienawidzi za swoje własne błędy i przywary. Po raz kolejny dokonuje się eksternalizacja czyli uzasadnianie własnych potknięć, błędów, wad w losowych zdarzeniach lub sytuacjach, na które ma się niewielki wpływ.

Z filiżanką kawy to moje własne miejsce w sieci. Zapraszam Cię do mojego świata, usiądź wygodnie i napij się ze mną filiżanki aromatycznej kawy. Jestem autorką lifestylowego bloga www.zfilizankakawy.tv, gdzie dzielę się z Wami wszystkim co mnie fascynuje i co jest dla mnie ważne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *