Gwałt w związku
Normalizacja gwałtu w związku
Prawie połowa funkcjonariuszy policji uważa, że niechciany kontakt seksualny nie jest gwałtem. Nic więc dziwnego, że nie każda przemoc seksualna jest zgłaszana. Szczególnie, gdy jej sprawną był partner. Szacuje się, że zgłaszanych jest zaledwie 20% przestępstw na tle seksualnym. Statystyki dotyczące tego tematu są więc mocno zaniżone. Myślę, że niejedna z nas doświadczyła jakiejś formy nadużycia seksualnego. Czy każda z nas go zgłosiła? Odpowiedź jest prosta. Ale ja zupełnie nie dziwię się czemu skrzywdzone kobiety milczą. Pytania o to jak była obrana ofiara albo ile wypiła tego wieczoru stawiają ją w roli współwinnej przestępstwa. Funkcjonariusz dla którego jedyną prawidłową formą nadużycia jest tylko to połączone z jawną przemocą na osobie obcej i ubranej w habit, wiele mówi o podejściu tych, którzy powinni zapewnić nam bezpieczeństwo. Brak respektowania odmowy, victim blaming, naciskanie, szantaż emocjonalny traktowane jakoś coś normalnego między dwojgiem jest niczym innym jak normalizacją gwałtów w związku.
Sprawcami są partnerzy
Jak podaje Centrum Praw Kobiet w 83% przypadków gwałtów sprawcami są osoby bliskie ofierze. W 20% są to stali partnerzy, a w 33% mężowie ofiar. Z badań Fundacji “STER” pt. “Przełamać tabu” z 2015 roku wynika, że zaledwie 16,5% ofiar nie znało osoby, która dokonała na niej jakiejś formy nadużycia seksualnego. I znów w przeważającej większości sprawcami nadużyć byli partnerzy. Czy jednak są oni świadomi tego, że to co robią jest gwałtem lub molestowaniem? Jeśli sami policjanci uważają, że seks wymuszony środkami farmakologicznymi nie jest przestępstwem, to czy przeciętny facet jest świadom jaką krzywdę robi na psychice partnerki stosując szantaż emocjonalny jako formę nacisku?
Jak mi “nie dasz”, to pójdę do sąsiadki
Mój filmik na tik toku o tym, że mężczyzna, który nie respektuje odmowy, nie jest w porządku wywołał wśród dorosłych mężczyzn falę oburzenia. Jak to kobieta może się źle czuć, skoro ja od 18 lat nie byłem na L4? Jakbym bym był kobietą, to bym się odwrócił na brzuch i poczekał aż facet dojdzie. Jak ją głowa boli, to pójdę do sąsiadki. Jak się tak źle czuje, to trzeba ją zmienić. To tylko niektóre z głosów pod wspomnianym tik tokiem. Warto tam pójść i poczytać jak nieempatyczni i toksyczni są mężczyźni w tym kraju. Kobieta – jak dmuchana lalka – nieważne w jakim stanie się znajduje, ma służyć zaspokojeniu pana i władcy. A już sama chęć na igraszki z osobą chorą, półprzytomną w zdrowej osobie powinna wzbudzić sprzeciw… Jaką przyjemność ma więc mężczyzna z obcowania z kobietą, która cierpi? Dokładnie taką jak gwałciciel. Każda forma nadużycia seksualnego pokazująca pogardę wobec drugiej osoby i nieposzanowanie jej granic jest gwałtem. I nieważne czy dopuszcza się tego mąż, wujek, szef czy obcy typ na imprezie. Wszyscy są winni tego samego przestępstwa.
Gwałt w związku
Gwałt w związku istnieje. Gwałt w małżeństwie jest możliwy. Każde nieuszanowane “nie” to nadużycie. Pocałunki nie muszą prowadzić do seksu, powiedzieć stop możesz w każdej chwili. To, w co jesteś ubrana nie ma najmniejszego znaczenia. To, że piłaś alkohol nikogo nie usprawiedliwia. To, że z kimś flirtowałaś nie znaczy, że mówisz “tak” na każdą jego propozycję. Ktoś zaprosił cię na obiad i za niego zapłacił? To cię do niczego nie zobowiązuje. Jesteś żoną lub stałą partnerką? W poczet twoich obowiązków nie zalicza się spełnianie seksualnych zachcianek męża/ partnera. Twoje ciało, twoje granice, twój dobrostan psychiczny, twój komfort w danej sytuacji – tylko to ma znaczenie. Zgoda musi być świadoma i dobrowolna. Nacisk, szantaż emocjonalny, alkohol, krótka spódniczka, namiętne pocałunki – nic nie umniejsza przestępstwom seksualnym i nie czyni ich subtelniejszymi. Masz prawo powiedzieć “NIE” w każdym momencie.
Mówi tak, myśli nie
Przestańmy powielać mity, w których już od małego uczymy chłopców, że koński podryw jest w porządku, a dziewczynki, żeby przymykały na nie oko. Strzelanie ze staników, ciągnięcie za warkocze, klepanie po pupie – uczmy synów, że to wszystko jest molestowaniem i przekroczeniem granic. Uczmy córki, że nie muszą być ciche, uprzejme i pokorne. Że nie muszą przyjmować z zakłopotanym uśmiechem naruszania ich granic i nietykalności cielesnej. Pamiętajmy, że molestowanie to nie tylko dotyk, to także sprośne żarty, niedwuznaczne propozycje, pokazywanie czegoś, czego nie chcemy oglądać. Budujmy też u naszych dzieci obraz zdrowego związku, bo te uczą się przez obserwację. Kidy więc twój syn na co dzień obserwuje brak szacunku ze strony ojca do matki, to żadne puste słowa nie pomogą…
To mam zawsze pytać o zgodę?
Oczywiście, że tak. Seks na śpiocha, stosunek z twoją kobietą, gdy jest totalnie pijana, obrażanie się o odmowę, co skutkuje wymuszeniem bliskości – wszystko jest gwałtem i czyni cię przestępcą. Twoja partnerka nie ma w obowiązku zaspokajać cię, gdy nie ma na to ochoty, gdy jest chora lub zmęczona. Nie masz najmniejszego prawa używać jej (celowo stosuję ten zwrot), gdy jest nieświadoma. Zamiast szantażować emocjonalnie, wymuszać, doprowadzać do zbliżenia z partnerką poprzez jej upicie lepiej zadbaj o jej potrzeby. Kobieta usatysfakcjonowana i szczęśliwa w związku, mająca w partnerze oparcie. Kobieta, która jest adorowana i czuje się pożądana przez mężczyznę, który dba o siebie, dba o swoją higienę, rozwój intelektualny i związek. Kobieta mająca stabilny związek, w którym czuje się bezpiecznie, będzie chciała z partnerem doświadczać intymności. Jeśli jest więc inaczej, pomyśl jak to naprawić i wszystko wróci na dobry tor.