Postanowiłam wziąć udział w swoim pierwszym wyzwaniu blogowym. Wyzwanie rzuciła autorka bloga i po zapoznaniu się z bliższymi szczegółami, szczerze się nim zachwyciłam.
Dzisiaj dzień pierwszy wyzwania, czyli lista najpiękniejszych słów. Podeszłam do tematu dwojako. Wybrałam słowa, które zdaniem mojego ucha brzmią niezwykle pięknie oraz te, które niosą z sobą pewien rodzaj emocjonalnego ładunku- przynajmniej dla mnie.
1. Mama- to słowo, która ma dla mnie wiele znaczeń. Po pierwsze nazywa jedną z najbliższych mi na świecie osób i jedyną przyjaciółkę jaką mam. Po drugie- od niecałych trzech lat określa również mnie. Słowo, które stwarza nowe możliwości, otwiera drzwi i zarazem więzi w swych ramach. Niezwykle ciepłe i jednocześnie pełne władzy. Słowo- najbardziej niezwykłe.
2. Filiżanka- to słowo zostało uznane ze jedno z najpiękniej brzmiących polskich słów i rzeczywiście jest dla mojego ucha jak melodia. Lecz nie tylko za brzmienie je cenię. Słowo to kojarzy mi się z cudownym napojem- kawą, z ciepłem które rozgrzewa ręce w mroźne dni, ze spotkaniami, z bliskimi i z deserem :).
3. Oranżeria- to słowo mogę wręcz uznać za symbol moich marzeń. Od nastoletnich lat marzę o małym domu z oranżerią (bo uwielbiam kwiaty doniczkowe, w szczególności te zielone i duże:)) zieloną od kwiatów, z kompletem wiklinowych lub rattanowych mebli (mam na myśli fotele i stolik kawowy), gdzie w pochmurne dni lub długie wieczory siadalibyśmy z mężem przy grzanym winie i w ciepłym świetle trzymali się za ręce, czytając (lub pisząc, bo już jako kilkuletnia dziewczynka, na pytanie kim chcę zostać w przyszłości, odpowiadałam- pisarką). MARZENIE!
4. Kolendra- jedna z moich ulubionych przypraw. Niezwykle aromatyczna, składnik kuchni azjatyckiej, którą bardzo lubię, składnik przyprawy curry, którą uwielbiam i po prostu symbol jednej z mouch pasji- gotowania, pichcenia, zdrowego odżywiania :).
5. Wiolonczela- pięknie brzmiące słowo, kojarzy mi się oczywiście z muzyką. Muzykę kocham, nie mogłabym bez niej żyć. W ciąży starałam się ciągle jej słuchać, w szczególności tej klasycznej i mojego ulubionego Mozarta. Muzyka jest dla mnie natchnieniem, koi mnie lub pobudza, sprawia że staję się bardziej radosna lub wzruszona, po prostu nastraja mnie, jak nic i nikt dotąd.
6. Porcelana- dla mnie to symbol piękna, delikatności, kruchości subtelności, jasności i czystości, czyli jednym słowem dobra. W dodatku prześlicznie brzmi. Jako mała dziewczynka odziedziczyłam wiele ślicznych porcelanowych figurek (przez lata kontynuowałam moje kolekcjonerskie zacięcie) m. in. pięknego Anioła Stróża. Porcelana kojarzy mi się więc bezsprzecznie z dzieciństwem.
w zasadzie biorę wszystkie słowa za swoje
Ale mi miło, że Wam tak te słowa przypadły do gustu 🙂 dla mnie w ogóle słowa są ważne, lubię ich dźwięk, szczególnie dźwięk imion. Kiedyś żywo sie interesowałam historią i znaczeniem imion oraz ciekawych słów.
Mimo, że nie przepadam za kolendrą, zgadzam się, że to bardzo fajne słowo 🙂
Filiżanka,to faktycznie niesamowicie brzmi. Ale wiolonczela to świetne słowo, a może właśnie bardziej symbol dobrej muzyki 🙂
super blog
Dziękuję 🙂 strasznie mnie cieszy, jeśli komuś podoba się to, co zrobię, nawet nie marzyłam, że ktoś napisze, że mój blog jest super 🙂
oranżeria i porcelana to wspaniałe słowa 🙂
zapraszam do mnie — http://www.olafluda.blogspot.com
super blog
Dziękuję 🙂 strasznie mnie cieszy, jeśli komuś podoba się to, co zrobię, nawet nie marzyłam, że ktoś napisze, że mój blog jest super 🙂
oranżeria i porcelana to wspaniałe słowa 🙂
zapraszam do mnie — http://www.olafluda.blogspot.com
Domkiem z oranzeria rowniez bym nie pogardzila, natomaist wiolonczele mialam ostatnio przyjemnosc trzymac miedzy nogami 😉 i wydobyc z niej kilka dzwiekow i musze przyznac, ze bardzo mi sie ten instrument spodobal! 🙂
Ale mi miło, że Wam tak te słowa przypadły do gustu 🙂 dla mnie w ogóle słowa są ważne, lubię ich dźwięk, szczególnie dźwięk imion. Kiedyś żywo sie interesowałam historią i znaczeniem imion oraz ciekawych słów.
Mama….piękne słowo! ja też jestem mamą i to urocze ciepłe słowo, kiedy tak maluszek woła!
Domkiem z oranzeria rowniez bym nie pogardzila, natomaist wiolonczele mialam ostatnio przyjemnosc trzymac miedzy nogami 😉 i wydobyc z niej kilka dzwiekow i musze przyznac, ze bardzo mi sie ten instrument spodobal! 🙂
Wybrac piekne slowa to dla mnie nie byloby proste zadanie. Czytajac Twoja liste odkrylam piekno niektorych slow, ktore zapewnie mnie samej nie przyszlyby do glowy, typu: wiolonczela czy kolendra 🙂
Miło na coś się przydać 🙂
w zasadzie biorę wszystkie słowa za swoje
Słowo mama – również umieściłabym na pierwszym miejscu. Oranżeria o tak! Mam wrażenie, że wiele pięknych słów wywodzi się z języka francuskiego…
Mama….piękne słowo! ja też jestem mamą i to urocze ciepłe słowo, kiedy tak maluszek woła!
Wybrac piekne slowa to dla mnie nie byloby proste zadanie. Czytajac Twoja liste odkrylam piekno niektorych slow, ktore zapewnie mnie samej nie przyszlyby do glowy, typu: wiolonczela czy kolendra 🙂
Miło na coś się przydać 🙂
Słowo mama – również umieściłabym na pierwszym miejscu. Oranżeria o tak! Mam wrażenie, że wiele pięknych słów wywodzi się z języka francuskiego…
Całkiem trafny dobór słów, patrząc na komentarze – podobają się każdemu, więc to chyba naprawdę dobry krok, do zmiany bloga "na lepsze". Życzę powodzenia.
Powodzenie bardzo się przyda, dziękuję 🙂
oranżeria słowo cudne, w praktyce różnie bywa i zimą i latem 😉
Oczywiście najważniejsze Mama 🙂
Oranżeria – super słowo i też chciałabym mieć :))
Filiżanka:) Czyżbyś też znała anegdotę o Japonczyku?
Nie znam! Co to za anegdota?
Filiżanka,to faktycznie niesamowicie brzmi. Ale wiolonczela to świetne słowo, a może właśnie bardziej symbol dobrej muzyki 🙂
Mimo, że nie przepadam za kolendrą, zgadzam się, że to bardzo fajne słowo 🙂
oranżeria – też o niej marzę 🙂 magiczne słowo i miejsce 🙂
Całkiem trafny dobór słów, patrząc na komentarze – podobają się każdemu, więc to chyba naprawdę dobry krok, do zmiany bloga "na lepsze". Życzę powodzenia.
Powodzenie bardzo się przyda, dziękuję 🙂
oranżeria słowo cudne, w praktyce różnie bywa i zimą i latem 😉
Oczywiście najważniejsze Mama 🙂
Oranżeria – super słowo i też chciałabym mieć :))
Filiżanka:) Czyżbyś też znała anegdotę o Japonczyku?
Nie znam! Co to za anegdota?
oranżeria – też o niej marzę 🙂 magiczne słowo i miejsce 🙂