Blogowanie,  Przemyślenia mamy

Idealny prezent dla żony, mamy, siostry, dla Niej…

          Stajesz przed tym pytaniem kilka, a nawet kilkanaście razy do roku: urodziny, imieniny, walentynki, dzień kobiet, mikołajki, dzień mamy, dzień babci itd. Przypominasz sobie chwile, kiedy wręczałeś żonie blender: dumny z siebie wysupłałeś na niego ostatnie grosięta, kupiłeś taki wypasiony, drogi jak fiks i z 4-letnią gwarancją, ale mina Twojej kobiety wyrażała jedno: rozczarowanie zakryte sztucznym uśmiechem i okrzykiem nienaturalnej radości. Myślisz dalej: komplet uroczych zimowych skarpetek w pingwinki pod choinką dla siostry, książka o tym jak zaakceptować menopauzę dla mamy, maść na reumatyzm i wielka butla syropu dla seniorów dla babci. Myślisz, kombinujesz, oblewa Cię pot… Tak długo się zastanawiałeś, starałeś, biegałeś po galerii, ale każda z Twoich bliskich kobiet robiła dokładnie tą samą minę, a pod okrzykiem zachwytu ukrywała łzy zażenowania. 
          To oczywiście nie są złe prezenty: chętnie znalazłabym pod choinką urocze skarpetki i myślę że po pięćdziesiątce nie obrażę się na książkę o menopauzie, ale prezent to prezent. Odejdźmy od konwenansów, że prezent dla kobiety ma być przydatny i że jak nie wiesz co kupić, to kup skarpety, bo ich nigdy za wiele. Prezent ma cieszyć, zachwycać, ma być spełnieniem marzeń, czymś na co kobiecie albo szkoda pieniędzy, albo myśli, że to dla niej zbyt wielki luksus. Prezent ma rozpieszczać, chociaż raz do roku.
         Jest taki prezent, który ucieszy każdą kobietę. Nie musisz znać ani rozmiaru swojej wybranki, ani martwić się, że kupujesz coś kolejnego do i tak ogromnej już kolekcji. Są takie prezenty, których naprawdę nigdy za wiele i będą zawsze cieszyć, niezależnie od tego jak pojemną garderobę ma kobieta, którą chcesz obdarować. 
         Mowa o torebce: duża czy mała, ekstrawagancka lub całkiem prosta, czarna a może kolorowa- nieważne, bo przyda się każda. Torebka musi pasować do kreacji, a najlepiej do butów, dlatego ich nigdy za wiele. Czarna klasyczna lub dwukolorowa, pudrowa do jasnego płaszcza, popielata do wszystkiego, w brązie na zimę, a może obłędna i szałowa z frędzlami? Do wyboru do koloru. Ważne, żeby była porządna, solidnie wykonana i kobieca. 
         Chińskich torebek z bazarków mamy już dosyć, tych samych chińskich torebek, lecz z sieciówek, również. Być może i są ładne, ale zdecydowanie nie warte swojej ceny, bardzo szybko zaczynają się “sypać”, kruszyć, odpadać, drzeć, pruć i po kilku tygodniach używania, wyglądają jakby służyły już wielu kobietom. W tym momencie łapiesz się za głowę: no dobrze, ale ja nie mam na tyle kasy! Serio? Torebka ze sztucznej eko skóry, która jak wspominałam, zaraz będzie wyglądać jak z lumpeksu, kosztuje od dwóch stów w górę. Tak naprawdę dużo droższe jest kupowanie złej jakości produktów, gdyż są one tylko pozornie tańsze. Kupowanie bowiem torebki za 200 czy nawet 50 złotych, raz na miesiąc, to spory wydatek rocznie. Czy nie lepiej dołożyć kilkadziesiąt złotych i kupić coś, co posłuży lata? A jeśli masz problem z uzbieraniem takich pieniędzy, to najlepiej kupić raz do roku, coś naprawdę super, wyjątkowego i porządnego, niż wręczać kobiecie co okazję niepotrzebny drobiazg za trzydzieści złotych- łapacz kurzu i uśmiechów zażenowania. Podlicz wszystkie te bzdetki, które ofiarowujesz i nagle okaże się, że przepuszczasz na prezenty spore sumy, a potem rzeczy te leżą zakurzone w szafie lub prują się w zastraszającym tempie. 
          Teraz mam dla Ciebie gotową podpowiedź: piękna, solidna torebka wykonana z najwyższej jakości włoskiej, naturalnej skóry. Brzmi dobrze? A jak Ci powiem, że torebka Evien, którą widzisz poniżej oraz inne z tej kolekcji są w wyjątkowej promocji do końca roku? Jeśli nie wierzysz jaka to okazja, wystarczy, że prześledzisz konkurencję i zobaczysz ile musiałbyś zapłacić za taką torebkę w innym sklepie. 
          Ja postawiłam na klasykę i elegancję, wybrałam torebkę prostą, ale bardzo kobiecą. Mój kuferek jest w kolorze kawy z mlekiem i pasuje zarówno do zdecydowanej bizneswoman jak
i subtelnej, dziewczęcej młodej kobiety. Jest to bardzo wygodny model, gdyż można nosić ją zarówno
w ręcę jak i doczepić załączony, skórzany pasek i powiesić na ramieniu. Jeśli spodobał Ci się mój model, zerknij tutaj: http://torebkowy.com.pl/torby-na-ramie/268-EVIEN-TOREBKA-KLASYCZNA-KUFEREK-DO-REKI-BEZOWA-00008013.html, a jeśli szukasz czegoś innego wystarczy, że przejrzysz sklep. 
           Modnie, wygodnie, dostawa ekspresowa, a Ty nie musisz ani biegać po galeriach, ani martwić się, że prezent się nie spodoba. Gwarantuję, że każda kobieta ucieszy się z takiej torebki,
a jeśli nie, to winę możesz zwalić na mnie ;). 

Na koniec dzieło mojego męża. Zwykle nie cieszy się na moją prośbę “Proszę, zrób mi kilka zdjęć”, a potem cyka je w ekspresowym tempie, tak, że każde jest niewyraźne, a to co już jest wyraźne, jest do bani. Nic nie poradzę, chciałam dobrze. Z założenia miało być więcej i dużo lepiej.

Post powstał we współpracy z firmą torebkowy.com.pl

Z filiżanką kawy to moje własne miejsce w sieci. Zapraszam Cię do mojego świata, usiądź wygodnie i napij się ze mną filiżanki aromatycznej kawy. Jestem autorką lifestylowego bloga www.zfilizankakawy.tv, gdzie dzielę się z Wami wszystkim co mnie fascynuje i co jest dla mnie ważne.

42 komentarze

  • madame b

    Kiedyś miałam z 20 torebek do każdych butów itp, większość sztuczna z sieciówek. Szybko się niszczyły i nudziły. Zainwestowałam teraz w skórzaną (skóra saffiano – bardziej odporna) i jestem zachwycona. Od ponad pół roku nie noszę żadnej innej i mimo, że zdarzyło mi się w niej nosić ziemniaki i wylać sok z malin wygląda jak nowa. Wiem, że zainwestuje jeszcze w jedną małą i wszystkie inne wyrzucam!A osoba która wymyśliła nazwę skóra ekologiczna miała niezłe poczucie humoru. To ile produkuje się szkodliwych substancji przy produkcji takiej torebki zdecydowanie nie jest eko 🙂 tym bardziej gdy kupuje się takie torebki kilka razy w roku!

    • Ola | Mikmok blog

      Zrobiłam podobnie – wyrzuciłam większość torebek z dziwnych materiałów i teraz noszę dwie na zmianę – skórzane, w tym jedną ze skóry typu saffiano 🙂 Chcę jeszcze kupić jedną jasnoszarą i myślę, że starczy mi to do końca życia 🙂

    • zfilizankakawy

      Nie miałam pojęcia, że produkcja tej skóry jest taka niezdrowa. Wiedziałam, że to szajs,ale nie miałam pojęcia, że przy tym używa się tyle chemii itp. Dobrze wiedzieć, człowiek uczy się całe życie.

  • Paula Traub

    Dobry pomysł na prezent, śliczną masz tą torbę, mogłabym taką przygarnąć w prezencie 😀 Ale, niestety, nie każdy facet trafi, z resztą nie tylko facet. Ja zdecydowanie wolę najpierw obejrzeć i poprzymierzać torebkę, bo szkoda mi kupować (kolejną) taką, która koniec końców okaże się za mała, za duża, z za małą ilością kieszonek, za ciężka, na za długim albo za krótkim pasku/uchu, i tak dalej…

    • zfilizankakawy

      To nie pokazuj nikomu tego wpisu :). Ta akurat torebka jest bardzo, bardzo duża. Zresztą widać to na ostatnim zdjęciu ;). Tak pojemnej torby nie miałam nawet na studiach ;), ale jest sztywna.

  • Olborska

    Dobra torebka jak dla mnie jest prawie zawsze dobrym pomysłem na prezent. Wyjątkiem są kobiety, które mają minimalistyczne i przemyślane podejście do tego typu akcesoriów. Chodzi mi o te, które specjalnie ograniczyły ilość torebek i każdą nową dobierają bardzo skrupulatnie, żeby była idealna i często używana. Inne kobiety, które mają mało torebek, bo im szkoda na nie kasy i tak by się chyba ucieszyły na taki prezent. :)Ja przygarnę niemal każdą. Zawsze się znajdzie jakaś okazja, na którą się przydadzą. 😀

  • MummysWorld.pl

    Odkąd mam shopperkę Wittchen doskonale widzę różnicę: porządna (ale droższa) a tania torebka. Teraz na liście mam torebkę Sabinę Pilewicz i oczywoścoe Korsa – pomarzyć dobra rzecz 🙂

  • wkawiarence .pl

    bo prezent trafiony to przemyślany i taki od serca, co by samemu chciałoby sie takowy dostać. A skarpetami nigdy nie pogardzę, choc chyba nigdy nikomu nie dałam i jednocześnie ja nigdy jeszcze nie dostałam. Czas to zmienić. Ale nie teraz, nie w te Święta. p.s. torebka urocza i elegancka

  • Marta S.

    Torebkę można dostać na każdą okazję, ale nie do końca to takie proste by trafić w gust 🙂 W każdym razie ja mogę dostać nawet pięć pod choinkę i będę szczęśliwa 🙂

    • zfilizankakawy

      To prawda, trzeba trafić w gust. Podpowiedzią zawsze może być przejrzenie torebek ukochanej, szczególnie jak ma dużą kolekcję albo po prostu postawienie na prostą, pojemną torbę. Szczególnie jeśli studiuje, wiadomo, kobiety są zmienne, zawsze można zastosować różne inne triki, żeby wyciągnąć z kobiety co by wybrała ;).

  • MummysWorld.pl

    Odkąd mam shopperkę Wittchen doskonale widzę różnicę: porządna (ale droższa) a tania torebka. Teraz na liście mam torebkę Sabinę Pilewicz i oczywoścoe Korsa – pomarzyć dobra rzecz 🙂

  • Olborska

    Dobra torebka jak dla mnie jest prawie zawsze dobrym pomysłem na prezent. Wyjątkiem są kobiety, które mają minimalistyczne i przemyślane podejście do tego typu akcesoriów. Chodzi mi o te, które specjalnie ograniczyły ilość torebek i każdą nową dobierają bardzo skrupulatnie, żeby była idealna i często używana. Inne kobiety, które mają mało torebek, bo im szkoda na nie kasy i tak by się chyba ucieszyły na taki prezent. 🙂
    Ja przygarnę niemal każdą. Zawsze się znajdzie jakaś okazja, na którą się przydadzą. 😀

  • Paula Traub

    Dobry pomysł na prezent, śliczną masz tą torbę, mogłabym taką przygarnąć w prezencie 😀 Ale, niestety, nie każdy facet trafi, z resztą nie tylko facet. Ja zdecydowanie wolę najpierw obejrzeć i poprzymierzać torebkę, bo szkoda mi kupować (kolejną) taką, która koniec końców okaże się za mała, za duża, z za małą ilością kieszonek, za ciężka, na za długim albo za krótkim pasku/uchu, i tak dalej…

  • madame b

    Kiedyś miałam z 20 torebek do każdych butów itp, większość sztuczna z sieciówek. Szybko się niszczyły i nudziły. Zainwestowałam teraz w skórzaną (skóra saffiano – bardziej odporna) i jestem zachwycona. Od ponad pół roku nie noszę żadnej innej i mimo, że zdarzyło mi się w niej nosić ziemniaki i wylać sok z malin wygląda jak nowa. Wiem, że zainwestuje jeszcze w jedną małą i wszystkie inne wyrzucam!
    A osoba która wymyśliła nazwę skóra ekologiczna miała niezłe poczucie humoru. To ile produkuje się szkodliwych substancji przy produkcji takiej torebki zdecydowanie nie jest eko 🙂 tym bardziej gdy kupuje się takie torebki kilka razy w roku!

    • zfilizankakawy

      Nie miałam pojęcia, że produkcja tej skóry jest taka niezdrowa. Wiedziałam, że to szajs,ale nie miałam pojęcia, że przy tym używa się tyle chemii itp. Dobrze wiedzieć, człowiek uczy się całe życie.

    • Ola | Mikmok blog

      Zrobiłam podobnie – wyrzuciłam większość torebek z dziwnych materiałów i teraz noszę dwie na zmianę – skórzane, w tym jedną ze skóry typu saffiano 🙂 Chcę jeszcze kupić jedną jasnoszarą i myślę, że starczy mi to do końca życia 🙂

  • wkawiarence .pl

    bo prezent trafiony to przemyślany i taki od serca, co by samemu chciałoby sie takowy dostać. A skarpetami nigdy nie pogardzę, choc chyba nigdy nikomu nie dałam i jednocześnie ja nigdy jeszcze nie dostałam. Czas to zmienić. Ale nie teraz, nie w te Święta.
    p.s. torebka urocza i elegancka

  • Marta S.

    Torebkę można dostać na każdą okazję, ale nie do końca to takie proste by trafić w gust 🙂 W każdym razie ja mogę dostać nawet pięć pod choinkę i będę szczęśliwa 🙂

    • zfilizankakawy

      To prawda, trzeba trafić w gust. Podpowiedzią zawsze może być przejrzenie torebek ukochanej, szczególnie jak ma dużą kolekcję albo po prostu postawienie na prostą, pojemną torbę. Szczególnie jeśli studiuje, wiadomo, kobiety są zmienne, zawsze można zastosować różne inne triki, żeby wyciągnąć z kobiety co by wybrała ;).

    • zfilizankakawy

      To nie pokazuj nikomu tego wpisu :). Ta akurat torebka jest bardzo, bardzo duża. Zresztą widać to na ostatnim zdjęciu ;). Tak pojemnej torby nie miałam nawet na studiach ;), ale jest sztywna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *