Toksyczna męskość i zakompleksiony mizogin

Blady strach padł na małych mizoginów z kruchym ego, kiedy zaczęłam publikować na Tik toku. Biorąc pod uwagę co tam się dzieje i fakt, że Tik tok bardzo filtruje treści, postanowiłam dzielić się z Wami incelskimi odkryciami na moim blogu. Dziś toksyczna męskość w pełnej odsłonie. Zapraszam.

“Nikt nie jest bardziej arogancki, agresywny i pogardliwy wobec kobiet niż mężczyzna niepewny swej męskości.”
Simone de Beauvoir

Mizogin to człowiek, który nienawidzi kobiet. Taki mężczyzna za cel życiowy obrał sobie dyscyplinować wszelkie kobiety na jakie natrafi. Czasem jest on jednak tak stłamszony przez matkę, żonę czy szefową, że cały swój czas spędza na gnębieniu kobiet w sieci. Czy przynosi mu to satysfakcję i ulgę? Na pewno. Myślę, że ten krzyk rozpaczy przekuty w nienawistne, obraźliwe słowa sprawia, że przez moment nie czuje się on aż tak malutki i słaby jak zwykle.

Toksyczna męskość

Toksyczna męskość polega na normalizacji przemocy, przypisywaniu płciom stereotypowych ról oraz budowaniu męskości w oparciu na przeciwstawianiu jej kobiecości w toksyczny sposób. Na czym to polega? Na dzieleniu emocji na lepsze, czyli męskie jak agresja oraz gorsze czyli babskie jak empatia czy okazywanie uczuć. Znacie te teksty: “Nie mazgaj się, nie bądź jak baba”, “Nie bądź pizdą”, “Chłopaki nie płaczą”? Pewnie, że znacie. A zastanawialiście się kiedyś, co myśli chłopiec karmiony takimi słowami, utwierdzany w przekonaniu, że kobiecość jest gorsza i słabsza? Jest on socjalizowany do pogardzania kobietami, a im więcej w życiu rozczarowań go spotka, tym bardziej będzie tych kobiet nienawidził.

Mizogin boi się kobiecej niezależności

Moje filmiki na tik toku o tym, żeby kobiety podniosły swoje standardy wzbudziły falę hejtu wśród samców alfa. Piszę to z przymrużeniem oka, bo wszyscy wiemy, że autor teorii o samcach alfa David Mech – sam ją odrzucił. Samiec alfa wśród stada wilków żyjących w niewoli może ma rację bytu. Jednak jeśli ta teoria upada wśród wolnych zwierząt, to jak w ogóle można ją odnosić do rozumnych homo sapiens sapiens? Tylko ameba szukająca potwierdzenia swojej kruchej męskości i pisząca “zkąd” lub “ktura” mogła to uwierzyć. Część mężczyzn oburzona, że kobiety mogą faktycznie wybrać życie z kotem niż z byle kim, wylała na mnie falę hejtu a nawet gróźb. Ponieważ mój blog to moje miejsce podzielę się dziś z Wami niektórymi z nich. Tutaj nie decyduje tik tok, tylko ja.

Strach przed samotnością

Ale dlaczego mężczyźni tak bardzo zdenerwowali się moimi filmikami o tym, żeby kobiety się szanowały i wybierały dojrzałych mężczyzn na życiowych partnerów? Mizogini: odsiani, odrzuceni lub tkwiący w relacjach z kobietami, które ich nie chcą. Nienawidzący kobiet, ale jednocześnie panicznie bojący się samotności. Większość z nich nieprzystosowana do życia w pojedynkę, zmieniająca pościel raz na pół roku. Myśląca, że pralka ładuje się sama, a pranie samo rozwiesza. Projektują na nas własne strachy przed samotną starością. Tymczasem my, kobiety, najczęściej starość spędzamy same, bo żyjemy statystycznie 10 lat dłużej od mężczyzn. Zatem wybór: zmarnować życie z byle pajacem i służyć mu aż do jego śmierci, a żyć spokojnie z kotem i nikomu nie służyć jest jasny. I facet, który nic sobą nie reprezentuje i gardzi kobietami, właśnie tego się obawia.

Mizogin w pełnej odsłonie

Poniżej próbeczka tego, co spotyka mnie po opublikowaniu filmów. W tym także edukacyjnych jak choćby o przemocy wobec kobiet czy groomingu. Jak widać okazuje się, że kobieta mająca swoje zdanie, niezależna i świadoma problemów społecznych jest największym zagrożeniem dla mężczyzny. Nie inny mężczyzna, nie inny samiec alfa próbujący zdobyć przewagę w stadzie, tylko właśnie kobieta. Dlaczego tak się dzieje? Bo mizogin najchętniej związek stworzyłby z drugim mężczyzną, ale uczony od małego także pogardy wobec homoseksualistów i homofobii staje się więźniem samego siebie. Zatem frustracje, jak każdy skrzywdzony chłopiec kieruje na zewnątrz. Podczas gdy rozwiązaniem jego problemów byłoby właśnie przyjrzenie się sobie.