Blogowanie

LBA czyli moja druga już nominacja

Co za radość! Kolejna czytelniczka docenia mój mikro wkład w blogosferę. Dziękuję Kasi z całego serca! Zostałam nominowana do Liebster Blog Award po raz drugi, po raz pierwszy tutaj. Zgadzam się wprawdzie z Sabiną z Kluseczki po włosku, że samo wyróżnienie to nie jest klucz do sławy
i sukcesu, ale dla mnie to prawdziwy zaszczyt, właśnie dlatego że dostaję nominację od innej/ego blogerki/a. Teraz tą nominację potraktuję do podzielenia się z Wami kolejną porcją wiedzy na mój temat ;). Nie będę postępować jak w standardowej nominacji, gdyż podobno nie można bawić się dwa razy. Tym bardziej, że z tego co sie orientuję, wszystkie blogi które czytam, też dostały już nominację, także miałabym kłopot z wyznaczeniem kolejnych 11 osób. Przynajmniej tak mi się wydaje na tę chwilę…

To jak, jesteście ciekawi znowu dowiedzieć się o mnie coś niecoś?
Zaczynamy!

1. Książka, która wywarła wpływ na Twoje życie?

Jest na prawdę wiele takich książek. Jednak tylko dwie przyszły mi na myśl momentalnie. W pierwszym przypadku to “Zbrodnia i kara” Dostojewskiego, która zafascynowała moją miłość do literatury rosyjskiej. Jeszcze jako 19-latka przeczytałam “Braci Karamazow”- jedną chyba z najtrudniejszych, mega filozoficznych książek Fiodora, potem był Tołstoj i do tej pory największym szacunkiem i miłością, prócz rodzimych autorów, pałam wobec twórców słowiańskich.

Druga to nie książka, ale autorka: Sylvia Plath. Zafascynował mnie jej życiorys. Przeczytałam wiele książek na jej temat, a w jej “Szklanym kloszu” się zakochałam. Jak szalona szukałam “Listów do domu”, których do tej pory nie udało mi się zlokalizować w pobliskich bibliotekach i przeczytać…


2. Czego najbardziej nie lubisz robić?
Nie lubię robić rzeczy, do których ktoś mnie zmusza, gdy gonią mnie terminy… A z takich zwyczajnych rzeczy… Nie znoszę mycia naszyć 😛
3. Twoje ulubione perfumy?
W tym momencie mam Euphorię Calvina Kleina i bardzo mi się ona podoba. Podoba mi się jednak także zapach mega drogich molekuł…może kiedyś 😉
4. Jakie masz sposoby na poprawę humoru?
Jestem w stanie zaradzić tylko lekkiemu załamaniu nastroju, mój mąż to potwierdzi, że jeśli humor mam na prawdę kiepski to nic nie pomoże ;P Na chanderkę na pewno słodycze- uwielbiam słodkości, kawa i/lub pyszna kolacja z lampką wina. Jak temu towarzyszy jeszcze dobry film to śladu po chandrze nie ma 🙂
5. Twoja ulubiona potrawa?
Nie ma takiej. Kocham jeść, kocham gotować i uwielbiam wszystko. Kocham kuchnię polską, włoską, hinduską, hamburery, frytki i chińszczyznę, słodkie i ostre, kwaśne i gorzkawe. Łatwiej byłoby powiedzieć czego nie lubię. Nie lubię potraw dosmaczonych maggi albo wegetą czy innymi tego typu świństwami. Wyczuwam np. w rosole takie rzeczy i dla mnie to jest po prostu niesmaczne. 
6.Gdybyś miał/a voucher na wycieczkę o wartości 50 000zł jaki zakątek świata byś zwiedził/a?
Amerykę 🙂
7. Czym się motywujesz do działania?
Jestem raczej bardzo zmotywowana. Jak sobie coś postanowię to choćby się waliło i paliło dopnę swego. Wiele osób już mi to mówiła, że jestem takim zapartym typem i dążę do celu, nie po trupach, ale swój czas i własne przyjemności potrafię poświęcić 🙂
8. Podaj po 3 cechy swojego charakteru, których chciałabyś/chciałbyś się pozbyć i z których jesteś dumna/dumny?
Chciałabym się pozbyć:
1. porywczości
2. łatwego wpadania w gniew
3. przewrażliwienia
Jestem dumna z tego, że jestem:
1. bardzo ambitna
2. dumna (w tym aspekcie, że nienawidzę się prosić i podlizywać, nie potrafiłabym iść do kogoś z winem żeby dostać np. pracę- nie ma opcji, nie jestem przekupna)
3. nie jestem wścibska ani ciekawska (nie lubię tego u innych, uważam że to wredna wada i jestem dumna, że nikomu w talerz nie lubię zaglądać 🙂
9. Twój ulubiony cytat?
Przeczytałam kiedyś mniej więcej coś takiego: “Nie ten jest biedny, kto nic nie ma, tylko ten, kto ciągle chce więcej”. Przeczytałam to jako nastolatka i mam w sercu do tej pory.
10. Masz możliwość być kim chcesz przez jeden dzień – kto by to był i dlaczego to właśnie ta osoba?
Nie będę górnolotna :). Kate Moss 😛 Fascynuje mnie jako osoba, jest oryginalnie piękna i moim zdaniem nieziemsko seksowna. Chciałabym przez jeden dzień być taką kobietą wampem, kobietą która może mieć każdego mężczyznę i poobracać się chwilę w takim półświatku wielkich, sławnych i bogatych 😉 I nosić rzeczy wielkich projektantów. Bajka!
11. Twoje marzenie z dzieciństwa?
Fascynowały mnie konie. Miałam całą masę takich jakby plastikowych (ale nie pony), wyglądały jak prawdziwe, miały piękne grzywy i ogony. Bawiłam się nimi ciągle, pamiętam jeszcze taką bajkę o dzikich koniach (miała w tytule chyba coś z mustangiem…). Moim marzeniem było nauczyć się jeździć konno i mieć własnego konia, pamiętam niejedne urodziny kiedy zdmuchując świeczki właśnie o tym marzyłam. Do tej pory nie potrafię jeździć konno 😉
Fantastyczna zabawa, pytania przywołały wiele wspomnień i skłoniły do refleksji, na prawdę bawiłam się wyśmienicie! Dziękuję za to jeszcze raz.  

Z filiżanką kawy to moje własne miejsce w sieci. Zapraszam Cię do mojego świata, usiądź wygodnie i napij się ze mną filiżanki aromatycznej kawy. Jestem autorką lifestylowego bloga www.zfilizankakawy.tv, gdzie dzielę się z Wami wszystkim co mnie fascynuje i co jest dla mnie ważne.

18 komentarzy

  • Anonimowy

    ja również cieszę się z takich nominacji, to bardzo przyjemne że ktoś chętnie czyta i nominuje 🙂 Fajne odpowiedzi!

  • Sabina Trzęsiok-Pinna

    LBA przechodzi chyba jakies odrodzenie, bo od piatku obserwuje wzmozony wyplyw postow na ten temat:). I fajnie, przynajmniej mozna sie dowiedziec czegos o autorkach. I znowu widze wiele podobienstw miedzy nami- Dostojewski to jeden z moich ulubionych pisarzy, choc ciezko mi sie go czyta, Ameryke tez chetnie bym zwiedzila, roznimy sie jedynie w ocenie Kate Moss. Nie lubie jej od niepamietnych lat, bo kiedy sie pojawila, nastala moda na bardzo chude dziewczyny, a ja bylam wtedy nastolatka i przezywalam katusze, ogladajac jej zdjecia. Poza tym uwazam, ze nie jest jakas wybitna pieknoscia, choc cenie ja za to, ze nie poddala sie modzie na operacje plastyczne. A kobieta wampem chetnie bym zostala, ale taka w stylu Monici Bellucci:). Pozdrawiam!

    • zfilizankakawy

      Akurat z tym, ze klasyczną pięknością to ona nie jest to się zgadzam 😉 Słyszałam gdzieś, że od pewnego czasu szuka się modelek z wadami (zez, diastema, wysokie czoło), bo niby są charakterystyczne i lepiej zapadają w pamięć. Patrząc na świat mody chyba można się z tym zgodzić. Dostojewskiego rzeczywiście ciężko się czyta, albo może nie ciężko, ale trzeba się "przyłożyć", wyciszyć myśli, bo jednak dużo tam filozofii i psychologii. "Zmierzch" czy "50 twarzy Greya" to, to nie jest 😛 😉

  • Katarzyna Ka

    Co do niechęci do zmuszania do czegokolwiek jakbym czytała o sobie i to samo tyczy się wegety i innych chemicznych proszków dodawanych do jedzenia, wyczuję je na kilometr i od razu odechciewa mi się jeść :)Fajnie, że włączyłaś się do zabawy, miło było lepiej Cię poznać :))Pozdrawiam serdecznieKasia

  • Najdzela

    Ja to miała kolekcje koników pony . Po tej bajce "Mustang" też chciałam nauczyć się jazdy konnej 🙂 Też nie lubie jak ktoś mnie do czegoś zmusza. Eh…

  • Sabina Trzęsiok-Pinna

    LBA przechodzi chyba jakies odrodzenie, bo od piatku obserwuje wzmozony wyplyw postow na ten temat:). I fajnie, przynajmniej mozna sie dowiedziec czegos o autorkach. I znowu widze wiele podobienstw miedzy nami- Dostojewski to jeden z moich ulubionych pisarzy, choc ciezko mi sie go czyta, Ameryke tez chetnie bym zwiedzila, roznimy sie jedynie w ocenie Kate Moss. Nie lubie jej od niepamietnych lat, bo kiedy sie pojawila, nastala moda na bardzo chude dziewczyny, a ja bylam wtedy nastolatka i przezywalam katusze, ogladajac jej zdjecia. Poza tym uwazam, ze nie jest jakas wybitna pieknoscia, choc cenie ja za to, ze nie poddala sie modzie na operacje plastyczne. A kobieta wampem chetnie bym zostala, ale taka w stylu Monici Bellucci:). Pozdrawiam!

    • zfilizankakawy

      Akurat z tym, ze klasyczną pięknością to ona nie jest to się zgadzam 😉 Słyszałam gdzieś, że od pewnego czasu szuka się modelek z wadami (zez, diastema, wysokie czoło), bo niby są charakterystyczne i lepiej zapadają w pamięć. Patrząc na świat mody chyba można się z tym zgodzić.
      Dostojewskiego rzeczywiście ciężko się czyta, albo może nie ciężko, ale trzeba się "przyłożyć", wyciszyć myśli, bo jednak dużo tam filozofii i psychologii. "Zmierzch" czy "50 twarzy Greya" to, to nie jest 😛 😉

  • Katarzyna Ka

    Co do niechęci do zmuszania do czegokolwiek jakbym czytała o sobie i to samo tyczy się wegety i innych chemicznych proszków dodawanych do jedzenia, wyczuję je na kilometr i od razu odechciewa mi się jeść 🙂
    Fajnie, że włączyłaś się do zabawy, miło było lepiej Cię poznać :))

    Pozdrawiam serdecznie
    Kasia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *