Blogowanie

Fotografia blogowa

Czekałam na ten konkretny temat wyzwania z utęsknieniem, bo choć robienie zdjęć podobało mi się zawsze, to włos mi się na głowie jeżył jak pytałam tatę “ale jak zrobić zdjęcie o zmierzchu?”, a on zaczynał mi tłumaczyć jakieś niestworzone rzeczy. Statyw? Długi czas naświetlana? Przesłona? Co to jest?!?

To była dla mnie czarna magia, zdjęcie robiłam lustrzanką na automacie albo smartfonem. Kiedy założyłam bloga, siłą rzeczy musiałam zacząć robić do niego ładne zdjęcia. Stroiłam więc córkę, brałam smartfonika i szłam w teren, a potem ewentualnie nakładałam jakieś filtry i wrzucałam fotki do wpisów. Po pewnym czasie zaczęłam słyszeć komplementy na temat tych moich topornie robionych zdjęć. Nie chodziło o technikę, tylko ciekawe ujęcia i to że potrafię dostrzegać pewne rzeczy, a moje zdjęcia są naturalne.
Tata wcisnął mi siłą swoją starą lustrzankę Nikona D50 i “wytłumaczył” podstawowe zasady robienia zdjęć w trybie ręcznym M (przyprawiając mnie o zawrót głowy i palpitację serce). Gdy wróciłam (wtedy) do Żywca, jakimś cudem przestawiłam aparat na tryb P (nie mając zupełnie zielonego pojęcia jak się będzie w nim pracować) i tak zaczęłam się uczyć. Podpatrywałam jak aparat ustawia te dziwne wartości (na początku ciężko mi było nawet zapamiętać gdzie są wartości czasu a gdzie przesłony), doczytywałam w internecie, podpatrywałam blogi fotograficzne i załapałam szybciutko. Tak skutecznie, że w tym momencie wręcz ciężko robi mi się zdjęcia w preselekcjach (tryb A i S) i non stop mam aparat ustawiony na M. 
Gdyby nie blog, gdyby nie namowy taty, pewnie dalej biegałabym za córką z moim Samsungiem i robiła jej niezłe zdjęcia. Na tym etapie aparat towarzyszy mi wszędzie, założyłam stronę z moimi fotografiami (lamelka.eu) i umawiam się z obcymi ludźmi na sesje zdjęciowe. Fotografia stała się moją pasją i sposobem na życie.
Triki lub użyteczne wskazówki? Nie mam żadnych. Preferuję żmudną pracę z aparatem, nie używam Photoshopa. Swoje RAW-y wywołuję i obrabiam w Light Roomie.

A to moja droga:
Czerwiec 2014 (smartfon)

Wrzesień 2014 (smartfon)

Październik 2014 (pierwsze zmagania z Nikonem D50)- pojawia się mała głębia ostrości

                                                      Listopad 2014 (Nikon D50)- pojawia się i bokeh
 Kwiecień 2015 (Nikon D90)

 Maj 2015

Czerwiec 2015

Zdradzę Wam jedną tajemnicę, którą pojęłam po roku fotografowania. To jak wychodzisz na zdjęciach to nie kwestia tego, czy jesteś czy nie jesteś fotogeniczny, tylko kto robi Ci zdjęcie. Uwierzcie!

Z filiżanką kawy to moje własne miejsce w sieci. Zapraszam Cię do mojego świata, usiądź wygodnie i napij się ze mną filiżanki aromatycznej kawy. Jestem autorką lifestylowego bloga www.zfilizankakawy.tv, gdzie dzielę się z Wami wszystkim co mnie fascynuje i co jest dla mnie ważne.

52 komentarze

  • Szczypta o Mnie

    W takim razie cytując Twoje ostatnie słowa, Melania wychodzi na zdjęciach fantastycznie w takim razie musi być z Ciebie dobry fotograf więc chciałabym się o tym kiedyś przekonać na własnej skórze 🙂

  • Kasia Harężlak

    Ja się powolutku wkręcam w fotografię 🙂 Ostatnio byłam na panieńskim i pokazywałąm zdjęcie Tadzia z wakacji, to dziewczyny pytały czy byłam na sesji dla maluszków – nie powiem, obrosłam w piórka 🙂 Motywacja od razu wzrasta o miliard %. W końcu najfajniej, gdy widać efekty swojej pracy, prawda?

  • Ania Liszka

    Dziękuję, że przedstawiłaś swój fotograficzny rozwój – stanowi to dla mnie świetną motywację do dalszej nauki 🙂 Też już jestem tylko na M-ce , tylko pliki RAW i niewielka obróbka w RawTherapee – Photoshopa nie tykam bo nie mam takiej potrzeby. I tylko ćwiczę, ćwiczę i jeszcze raz ćwiczę 🙂

  • Ania Liszka

    Dziękuję, że przedstawiłaś swój fotograficzny rozwój – stanowi to dla mnie świetną motywację do dalszej nauki 🙂 Też już jestem tylko na M-ce , tylko pliki RAW i niewielka obróbka w RawTherapee – Photoshopa nie tykam bo nie mam takiej potrzeby. I tylko ćwiczę, ćwiczę i jeszcze raz ćwiczę 🙂

  • F.

    Ja za sobą mam całą szkołę fototechniczną 🙂 Wspaniałe lata. Kocham robić zdjęcia choć teraz niestety jestem bez aparatu. Trochę czuję się jak kucharka bez garnka. Od biedy i na patelni da się zupę zrobić ale to nie to samo. Mam nadzieję, że niedługo się to zmieni i będę mogła wrócić do pasji.
    A jeśli chodzi o taki codzienny użytek to lightroom w zupełności wystarcza. Nie ma sensu bawić się photoshopem jeśli tylko drobne poprawki wrzuca się na dobrze zrobione zdjęcie 🙂

  • F.

    Ja za sobą mam całą szkołę fototechniczną 🙂 Wspaniałe lata. Kocham robić zdjęcia choć teraz niestety jestem bez aparatu. Trochę czuję się jak kucharka bez garnka. Od biedy i na patelni da się zupę zrobić ale to nie to samo. Mam nadzieję, że niedługo się to zmieni i będę mogła wrócić do pasji.
    A jeśli chodzi o taki codzienny użytek to lightroom w zupełności wystarcza. Nie ma sensu bawić się photoshopem jeśli tylko drobne poprawki wrzuca się na dobrze zrobione zdjęcie 🙂

  • Kasia Harężlak

    Ja się powolutku wkręcam w fotografię 🙂 Ostatnio byłam na panieńskim i pokazywałąm zdjęcie Tadzia z wakacji, to dziewczyny pytały czy byłam na sesji dla maluszków – nie powiem, obrosłam w piórka 🙂
    Motywacja od razu wzrasta o miliard %. W końcu najfajniej, gdy widać efekty swojej pracy, prawda?

  • hejkapixel

    Twoja córeczka jest mega urocza! Nie mogę się napatrzeć na te zdjęcia, a ja antydzieciata 😀
    Co do fotografii, to wow! Piękne zdjęcia, dobrze, że przerzuciłaś się na lustrzankę, bo widać, że masz rękę do tego 🙂 Życzę dalszego rozwoju!

  • hejkapixel

    Twoja córeczka jest mega urocza! Nie mogę się napatrzeć na te zdjęcia, a ja antydzieciata 😀
    Co do fotografii, to wow! Piękne zdjęcia, dobrze, że przerzuciłaś się na lustrzankę, bo widać, że masz rękę do tego 🙂 Życzę dalszego rozwoju!

  • Szczypta o Mnie

    W takim razie cytując Twoje ostatnie słowa, Melania wychodzi na zdjęciach fantastycznie w takim razie musi być z Ciebie dobry fotograf więc chciałabym się o tym kiedyś przekonać na własnej skórze 🙂

  • Sara Kozub

    No ja się na fotografii nie znam i wypowiadam się jedynie na podstawie własnego doświadczenia: bardziej podobaja mi się zdjęcia odkad polubiłam siebie i nauczyłam się kilku sztuczek:) zakładając że zdjęcia robi mi cały czas ta sama osoba.

    • zfilizankakawy

      To prawda, warto znać swój lepszy profil, ułożenie ciała itd, ale mnie zdarzyło się wyjść na zdjęciach u różnych fotografów jak zupełnie inny człowiek- po prostu nie do poznania, ito abstrahując czy na korzyść czy na niekorzyść, jeśli na standardowym portrecie wyglądam jak nie ja to znak, że coś jest nie tak, podczas gdy ten sam kadr u kogoś innego to dzieło sztuki z moją gębą do rozpoznania 😛

  • Sara Kozub

    Przygotowuję właśnie dwa wpisy na temat fotografii i zgodzę się, że ważniejszy jest fotograf w 80% 🙂
    Bo jednak model/modelka może się nauczyć pewnych rzeczy. Ja, jeśli wiem że będę miała zdjęcia, to podejmuję pewne kroki. Wiem, w jakiej pozycji lepiej wyglądam itp.

    • zfilizankakawy

      Uwierz mi, są fotografowie w których obiektywie nawet osoba znająca "siebie" wyjdzie niekorzystnie. Jestem tego najlepszym przykładem, jakbyś chciała to mogę Ci pokazać prywatnie dowody w postaci moich sesji jako "modelki" u różnych fotografów. Po pierwsze, żeby robić zdjęcia ludziom trzeba ich lubić ;), po drugie trzeba lubić ten rodzaj fotografii. Ale zgadzam się, wdzięczna, plastyczna modelka z inicjatywą to marzenie każdego fotografujacego 🙂

  • Iza Damsé

    Zazdroszczę lustrzanki. Chciałam kupić jakiś aparat z wymienną optyką (nie lustrzankę), ale idealnego znaleźć nie mogę. Bo albo nie ma wejścia na dodatkową lampę błyskową, albo nie ma wzijera (jak można zrobić aparat półprofesjonalny bez wizjera), a ten idealny to jakiś poprzedni model i już go nigdzie nie ma 🙁
    Pozostaje mi więc smartfon i nasz ponad 2-letni komapkt. Ale wiesz co? I tak jestem zadowolona ze swoich zdjęć, bo niektórzy to nawet lustrzanką nie potrafią dobrej foty strzelić. I tak jak Ty ewoulowałam fotograficznie przez bloga 😛 Widzę, ze zdjecia coraz lepiej wychodzą.
    A Wasze zawsze są piękne 😉

    • zfilizankakawy

      Zgadzam się. To nie aparat robi zdjęcie tylko człowiek. Można mieć superowy sprzęt i nie być w stanie cyknąć dobrej fotki nawet na auto, a można robić rewelacyjne kadry smartfonem czy kompaktem. Wasze zdjęcia bardzo mi się podobają.
      Dziękuję za słowa pochwały 🙂

  • Renata Jurgała

    Piękne zdjęcia i wspaniała modelka 🙂 Ja niestety skazana jestem na aparat w telefonie póki co, ale może w końcu się dorobię profesjonalnego aparatu, bo wiadomo, że z telefonu to jednak słabe są 🙂

  • Sara Kozub

    No ja się na fotografii nie znam i wypowiadam się jedynie na podstawie własnego doświadczenia: bardziej podobaja mi się zdjęcia odkad polubiłam siebie i nauczyłam się kilku sztuczek:) zakładając że zdjęcia robi mi cały czas ta sama osoba.

    • zfilizankakawy

      To prawda, warto znać swój lepszy profil, ułożenie ciała itd, ale mnie zdarzyło się wyjść na zdjęciach u różnych fotografów jak zupełnie inny człowiek- po prostu nie do poznania, ito abstrahując czy na korzyść czy na niekorzyść, jeśli na standardowym portrecie wyglądam jak nie ja to znak, że coś jest nie tak, podczas gdy ten sam kadr u kogoś innego to dzieło sztuki z moją gębą do rozpoznania 😛

  • Sara Kozub

    Przygotowuję właśnie dwa wpisy na temat fotografii i zgodzę się, że ważniejszy jest fotograf w 80% 🙂
    Bo jednak model/modelka może się nauczyć pewnych rzeczy. Ja, jeśli wiem że będę miała zdjęcia, to podejmuję pewne kroki. Wiem, w jakiej pozycji lepiej wyglądam itp.

    • zfilizankakawy

      Uwierz mi, są fotografowie w których obiektywie nawet osoba znająca "siebie" wyjdzie niekorzystnie. Jestem tego najlepszym przykładem, jakbyś chciała to mogę Ci pokazać prywatnie dowody w postaci moich sesji jako "modelki" u różnych fotografów. Po pierwsze, żeby robić zdjęcia ludziom trzeba ich lubić ;), po drugie trzeba lubić ten rodzaj fotografii. Ale zgadzam się, wdzięczna, plastyczna modelka z inicjatywą to marzenie każdego fotografujacego 🙂

  • momontop

    Ja fotografią zajmuję się od lat, i hobbystycznie i zawodowo. Moim konikiem jest jednak post-processing. Wkładam w niego więcej serca i bardziej mnie cieszy, niż sam moment robienia zdjęcia. Zajmuje się też grafiką komputerową, więc może stąd to umiłowanie do cyfrowej obróbki.
    A GO na Twoich zdjęciach piękna i troszkę zazdroszczę, bo uzyskanie małej GO to moja pięta achillesowa, jedynie na makro mi pięknie wychodzi;)

    • zfilizankakawy

      Jeśli ktoś podchodzi do obróbki z bardziej graficznej strony- jak Ty, to super, to podziwiam talent i umiejętności, ale należąc do rożnych grup fotograficznych załamałam się, że teraz z miernego zdjęcia można zrobić coś super w PS przeklejajac niebo, dorabiając makijaż itd, itp. Z jednej strony fajnie, ale z drugiej wiem, że można zrobić marne zdjęcie smartfonem i tak je obrobić w PS że Helmut Newton by się go nie powstydził. Wiadomo, jeśli zdjęcie jest dobre samo w sobie i ktoś go "dopełnia" w PS, czyniąc zachwycającym to rewelacja, ale tworzenie nowej rzeczywistości i utrzymywanie, że to zdjęcie które się zrobiło, a nie grafika którą się wypracowało jakoś mnie nie przekonuje 😛

  • Iza Damsé

    Zazdroszczę lustrzanki. Chciałam kupić jakiś aparat z wymienną optyką (nie lustrzankę), ale idealnego znaleźć nie mogę. Bo albo nie ma wejścia na dodatkową lampę błyskową, albo nie ma wzijera (jak można zrobić aparat półprofesjonalny bez wizjera), a ten idealny to jakiś poprzedni model i już go nigdzie nie ma 🙁
    Pozostaje mi więc smartfon i nasz ponad 2-letni komapkt. Ale wiesz co? I tak jestem zadowolona ze swoich zdjęć, bo niektórzy to nawet lustrzanką nie potrafią dobrej foty strzelić. I tak jak Ty ewoulowałam fotograficznie przez bloga 😛 Widzę, ze zdjecia coraz lepiej wychodzą.
    A Wasze zawsze są piękne 😉

    • zfilizankakawy

      Zgadzam się. To nie aparat robi zdjęcie tylko człowiek. Można mieć superowy sprzęt i nie być w stanie cyknąć dobrej fotki nawet na auto, a można robić rewelacyjne kadry smartfonem czy kompaktem. Wasze zdjęcia bardzo mi się podobają.
      Dziękuję za słowa pochwały 🙂

  • Renata Jurgała

    Piękne zdjęcia i wspaniała modelka 🙂 Ja niestety skazana jestem na aparat w telefonie póki co, ale może w końcu się dorobię profesjonalnego aparatu, bo wiadomo, że z telefonu to jednak słabe są 🙂

  • momontop

    Ja fotografią zajmuję się od lat, i hobbystycznie i zawodowo. Moim konikiem jest jednak post-processing. Wkładam w niego więcej serca i bardziej mnie cieszy, niż sam moment robienia zdjęcia. Zajmuje się też grafiką komputerową, więc może stąd to umiłowanie do cyfrowej obróbki.
    A GO na Twoich zdjęciach piękna i troszkę zazdroszczę, bo uzyskanie małej GO to moja pięta achillesowa, jedynie na makro mi pięknie wychodzi;)

    • zfilizankakawy

      Jeśli ktoś podchodzi do obróbki z bardziej graficznej strony- jak Ty, to super, to podziwiam talent i umiejętności, ale należąc do rożnych grup fotograficznych załamałam się, że teraz z miernego zdjęcia można zrobić coś super w PS przeklejajac niebo, dorabiając makijaż itd, itp. Z jednej strony fajnie, ale z drugiej wiem, że można zrobić marne zdjęcie smartfonem i tak je obrobić w PS że Helmut Newton by się go nie powstydził. Wiadomo, jeśli zdjęcie jest dobre samo w sobie i ktoś go "dopełnia" w PS, czyniąc zachwycającym to rewelacja, ale tworzenie nowej rzeczywistości i utrzymywanie, że to zdjęcie które się zrobiło, a nie grafika którą się wypracowało jakoś mnie nie przekonuje 😛

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *