-
Oszustwa mizoginów
Friendzone Czym jest friendzone? Zapewne każda z Was miała kiedyś takiego “przyjaciela”, który mistyfikował przyjaźń tylko dlatego, żeby się do Was zbliżyć. Był kochany, miły, opiekuńczy. Miał dla Was czas, który spędzaliście go na wygłupach i rozmowach. Jak to w przyjaźni: był śmiech, zwierzenia, pogaduchy. Ty wierzyłaś, że masz bratnią duszę, a on z premedytacją udawał wszystko, tylko dlatego, że liczył na coś więcej. Był miłym chłopakiem tzw. “nice guy” i postanowił wykorzystać okazję. Ty doznałaś szoku, bo dotarło do Ciebie, że nic co było między Wami nigdy nie istniało. On natomiast poczuł się urażony, że został “sfriendzonowany”, a był dla Ciebie taki kochany. Jak mogłaś go nie chcieć? Odrzucony…
-
Kto płaci na randce?
Z tego powodu dowiesz się kto płaci na randce. Pierwszej, kolejnej i tej bez ciągu dalszego. Jak zawsze na temat, subiektywnie i z przekąsem.
-
Rozstanie – jak to przeżyć?
Póki emocje po moim wystąpieniu w Dzień Dobry TVN jeszcze nie opadły, chciałam podjąć na moim blogu temat rozstania samego w sobie. Pisałam już post o tym kiedy kobieta jest gotowa na nowy związek oraz jak wygląda etap wchodzenia w związek po rozwodzie . Jednak nigdy tak naprawdę nie piałam jak przeżyć rozstanie i jak to wyglądało w moim przypadku. Choć od mojego rozstania w tym miesiącu mija dokładnie 4 lata, to z perspektywy emocji i doświadczeń czuję jakby to była chwila. Rozstanie – czy warto walczyć? Na pewniej grupie na FB po moim wystąpieniu jedna z kobiet zapytała mnie po co walczyć i się poniżać, gdy druga strona nie…
-
Związek na odległość – jak to przetrwać?
Związek na odległość w dłuższej perspektywie nie ma sensu. Mówię to od razu i bez ogródek. W czasach strefy Schengen i dobrej edukacji językowej kilkuletni związek dwojga ludzi oddalonych o tysiące kilometrów jest dla mnie zwykłą ściemą. Choć jestem w stanie zrozumieć roczną, czy nawet 2-3 letnią rozłąkę, to niestety nigdy nie pojmę dłuższych rozstań. W szczególności jeśli mamy do czynienia z pełną rodziną i któreś z małżonków (zwykle mąż, ojciec) decyduje się wyjechać ze względów ekonomicznych. Jeśli ma to trwać maksymalnie dwa, trzy lata – rozumiem, ale jeśli mężczyzna nie wraca 10 lat… Powiedzmy sobie szczerze: taki związek to fikcja. Nie dla tych więc par skierowany jest ten post.…
-
Wszystko, co zmieniło moje życie…
O tym dlaczego zmienił się adres bloga i jak bardzo jestem wdzięczna za wszystko co złe i trudne...
-
Czy jesteś gotowa na związek?
Nowy związek po rozwodzie czy poważnym rozstaniu, o którym całkiem niedawno pisałam osobny post, to temat rzeka. Aspekty, które poruszyłam były tylko małym wycinkiem tego, z czym naprawdę wiąże się wchodzenie w nową relację mając za sobą taki bagaż doświadczeń jakim jest rozwód czy rozejście się z ojcem/matką swoich dzieci. Wiele kobiet wchodząc w kolejne związki popełnia jeden, kardynalny błąd. Robią to za szybko. Nie mam absolutnie nic do randkowania, odreagowywania, złości, zazdrości, żalów i pretensji, które ucieleśniają się w najgłupszych czasem pomysłach. Najważniejsze jednak, by nie pomylić chęci zapełniania pustki, pragnienia bycia przytuloną czy chęcią odgryzienia się z gotowością na zbudowanie trwałej i poważnej relacji. Zakochanie zaraz…
-
Nowy związek po rozwodzie
Ktoś mi kiedyś powiedział, że jestem jak dzikie, zranione zwierzątko. Myślałam nad tym ostatnio. Chyba tak właśnie jest, że każda kobieta, która mocno się sparzyła zawsze będzie trochę tak jak dzikie, zranione zwierzę. Zwierzątko, któremu nawet gdy chce się pomóc jest bardzo nieufne i reaguje strachem, a nawet agresją. Przewrażliwione, wylęknione, nigdy do końca nie oswojone. Związek z taką kobietą wymaga bardzo dużo cierpliwości, wyrozumiałości i dojrzałości. Czasem wręcz ostrożności do granic absurdu – zważania na każde słowo i gest. Nie jest prosto wejść w związek kobiecie po przejściach… Nie jest łatwo wejść w związek z kobietą po przejściach. Zaufanie Cokolwiek by nie mówić – na tym polu…
-
Zalety bycia singielką
Do postu zainspirowała mnie dyskusja na jednej z fejsbukowych grup, do której należę. Samodzielne mamy w ożywionej dyskusji wymieniały szereg zalet (jak i wad) bycia niezwiązaną kobietą. Choć życie w pojedynkę ma całą masę minusów i nie ulega wątpliwości, że we dwoje raźniej, to jednak status związku: wolny zaczyna mieć do zaoferowania coraz więcej. Niezależność To chyba największa zaleta bycia singielką. Wiem, że w zdrowym związku niby jest się niezależnym, ale to dla mnie taka niezależność poniekąd. Będąc z kimś w poważnej relacji, zawsze jesteśmy w jakimś stopniu zależni. Począwszy od błahych spraw jak i po te większe, gdy urządzamy mieszkanie i musimy liczyć się z opinią drugiej strony…
-
Wybory na całe życie
Za każdym z nas stoi jakaś historia. Mniejsza lub większa. Są historie, które mogą wlec się za nami latami, a nawet do końca życia. Są ludzie, którzy zawsze będą gdzieś w naszym cieniu, którzy będą w jakiś sposób znaczący.
-
Kimże jesteś bez faceta, kobieto?
Ostatnimi czasy czuję się jak pędząca lokomotywa. Każdy weekend sprawia, że nieco zwalniam, ale już w niedzielę wieczorem zaczynam się szybko rozpędzać i od poniedziałku mknę niemal z prędkością światła. Ostatnio dużo się u mnie dzieje, upycham w grafiku wydarzenia, które na niejednych odcisnęłyby solidne piętno. Ja jednak muszę się sprężać, nie mam czasu zastanawiać się “co by było gdyby”, wpisuję w kalendarz kolejne zdarzenia i modlę się, żeby wszystko dało się jakoś pogodzić. Rano pędzę na pasowanie córki do przedszkola, później jadę do Krakowa, bo muszę znaleźć pracownika, w między czasie biegnę do sądu w wiadomej sprawie, a popołudniu jestem już na zebraniu rodziców. Nie zwalniam, nie odpuszczam, jeszcze…