-
Nowy związek po rozwodzie
Ktoś mi kiedyś powiedział, że jestem jak dzikie, zranione zwierzątko. Myślałam nad tym ostatnio. Chyba tak właśnie jest, że każda kobieta, która mocno się sparzyła zawsze będzie trochę tak jak dzikie, zranione zwierzę. Zwierzątko, któremu nawet gdy chce się pomóc jest bardzo nieufne i reaguje strachem, a nawet agresją. Przewrażliwione, wylęknione, nigdy do końca nie oswojone. Związek z taką kobietą wymaga bardzo dużo cierpliwości, wyrozumiałości i dojrzałości. Czasem wręcz ostrożności do granic absurdu – zważania na każde słowo i gest. Nie jest prosto wejść w związek kobiecie po przejściach… Nie jest łatwo wejść w związek z kobietą po przejściach. Zaufanie Cokolwiek by nie mówić – na tym polu…
-
Jak dbać o włosy jesienią?
Jesień to trudny czas dla włosów. Ogrzewanie, suche powietrze, czapki, wiatr i wreszcie niewystarczająca ilość witamin w diecie to czynniki, które nie sprzyjają kondycji naszych pukli. Na takie rzeczy jak klimat czy konieczność ogrzewania domu nie mamy wpływu. Możemy jednak zadbać o stan naszych włosów w inny sposób. Dieta Przede wszystkim musimy zatroszczyć się o to, co jemy. Jesień to dostatek czerwonych i zielonych warzyw i owoców. Są one bogate w żelazo, magnez, cynk, beta karoten, witaminy z grupy A, B oraz C. Te witaminy oraz mikroelementy wpływają pozytywnie nie tylko na nasze włosy, ale także skórę i paznokcie. Obecnie stragany aż uginają się od kolorowych papryk, dynii, cukinii,…
-
Co przysługuje samotnej matce?
Kiedy ludzie dowiadują się, że nie pobieram żadnych zasiłków ani świadczeń jako matka samodzielnie wychowująca dziecko, zawsze otwierają ze zdumienia oczy i pytają “No a 500+?”. Nie drodzy państwo. Pracująca i otrzymująca alimenty samotna matka z jednym dzieckiem nie dostaje ani grosza, również 500+. Piszę ten post, bo o sytuacji samotnych matek, w szczególności tych z jednym dzieckiem w zasadzie nic się nie mówi. A to jedno z najbardziej poszkodowanych ogniw społecznych w tym kraju.
-
Czy zmieniać nazwisko po rozwodzie?
Brzmienie mojego nazwiska po tym jak wzięłam ślub, wiąże się z nie lada historią. Były łzy, były żale i wielkie smutki, w efekcie czego w USC w związku ze zmianą nazwiska złożyłam kilka wizit. Po 11 czerwca 2011 roku, czyli od dnia ślubu, nosiłam dwa nazwiska. Przezornie jako pierwsze zostawiłam panieńskie. Przede wszystkim dlatego, że byłam z nim mocno związana, w końcu była to ogromna część mojej tożsamości. Byłam świadoma, że to właśnie pierwszy człon nazwiska bardziej zapada w pamięć, dlatego w moim dwuczłonowym jako pierwsze widniało panieńskie. Dlaczego piszę o tym w poście o zmianie nazwiska po rozwodzie? Bo ma to znaczenie w mojej sytuacji. Nowi i starzy znajomi,…