Blogowanie
Chcesz wiedzieć jak robić lepsze zdjęcia, jak zorganizować spotkanie dla blogerek a może co zrobić w przypadku plagiatu? Zastanawiasz się jak wypromować swój blog? Ta zakładka jest dla wszystkich tych, którzy szukają porad dotyczących blogoawania.
-
Spotkajmy się w Łodzi…
Spotkania blogerek to bardzo dobra okazja żeby poznać dziewczyny, które czyta się w realu. Jest to także świetna sposobność by nawiązać nowe znajomości i poszerzyć blogowe horyzonty. Jeśli w dodatku zorganizowane są tak mistrzowsko jak to, które zaaranżowała nam Zadbana Mama, wtedy stają się czystą, chwilą relaksu. Dlaczego chwilą? Bo te, które odbyły się w łódzkiej Tubajce zleciały w mgnieniu oka! Pomimo nie do końca poprawnej jakości obsługi, do Tubajki mam sentyment. W końcu to moje zdjęcia zdobią teraz jej wnętrze i odbył się tam mój, naprawdę udany, wernisaż. Gdyby Panie kelnerki były troszkę mniej obrażone na klientów, pewnie bywałabym tam dużo częściej. Niestety, jestem wrażliwym człowiekiem i…
-
Zlot nietoperzyc czyli jak stałam się sensualna
Nie wiem czy słyszeliście, ale między 16 a 18 listopada w Zalesiu na Mazurach odbył się zlot. Nie był to taki sobie zwykły zlot, bo był to zlot Nietoperzyc. Nietoperzyce jak każde inne z gatunku Nietoperzyc: blogują, matkują, prowadzą domy, pracują, żyją dla wszystkich wokół. Ważna jest jednak tutaj informacja, że Nietoperzyce niekoniecznie muszą blogować, nie myśl że nie prowadząc bloga możesz nie być Nietoperzycą. Żeby móc uważać się za Nietoperzycę musisz czuć się absolutnie niewyjątkowo, ba, możesz nawet myśleć o sobie jak o paskudnym dziwadle i unikać lustra, bojąc się tego co w nim zobaczysz. Nietoperzyce nie za bardzo lubią siebie, nie wierzą w siebie i…
-
Moje ulubione wydarzenia blogowe
Ulubione wydarzenia blogowe? To proste: spontanicznie spotkania przy kawie. Nie ma lepszego sposobu na poznanie blogera niż przy filiżance ciepłego napoju, w cichej knajpce czy zaciszu domowym. Bo bloger to zwykły człowiek: może być nieśmiały i mieć trudności z zagadaniem podczas typowych spędów, może być wredny i umiejętnie to zakrywać, może być dużo sympatyczniejszy w rzeczywistości niż można wnioskować po jego tekstach. Ciężko jest pogadać na spotkaniach blogowych, gdzie warsztat goni warsztat albo na dużych konferencjach gdzie z reguły jeździ się właśnie po to, żeby się dowiedzieć czegoś nowego. Niezobowiązujące spotkania są więc najlepszą okazją, żeby poznać drugą osobę i zdecydować czy warto kontynuować blogową i pozablogową znajomość.…
-
Hash.fm vs. similarweb – czyli jak działają i czy warto rejestrować się na hash?
Dziś post o tym jak sprawdzić faktyczną popularność bloga w sieci oraz jego popularność na portalach społecznościowych oraz o tym co, to nam daje. Mam nadzieję, że będzie to dla Was bardzo odkrywczy i przydatny wpis. Coraz więcej blogerów w grupach do których należę pyta o sens dodawania bloga na hash.fm. Czym jest ów tajemniczy hash.fm? To portal dla blogerów i reklamodawców, który ma służyć promocji w kwestii podejmowania intratnych współprac. Hash codziennie zbiera i analizuje informacje na temat bloga w postaci hashindexu, hashengage’u i hashactivity. Pierwszy z nich tj hashindex mówi o potencjalnym zasięgu bloga, kolejny o poziomie zainteresowania i reakcji…
-
Strategia bloga
Zakładając bloga nie zastanawiałam się jak będzie on wyglądał za rok czy za pół roku, nie robiłam biznesplanów, nie miałam pojęcia o szablonach, domenach i nie wiedziałam czym świat blogosfery w ogóle się rządzi. Do wszystkiego dochodziłam metodą prób i błędów, metodą obserwacji a nierzadko też domyślania się. Mój blog zrodził się z głębszych potrzeb a jego pojawienie się w sieci ma emocjonalny charakter. Jestem z tego dumna, naprawdę. Cieszy mnie fakt, że to, co czytacie i na co patrzycie to wynik mojej pasji, a nie głęboko obmyślony plan z szeroko zakrojonym marketingiem. To normalny blog zwykłej dziewczyny, która czasem chce podzielić się fajną radą, czasem…
-
Ceń się blogerze!- czyli jak wyceniać swoje posty na blogu
Każdy z nas popełnia błędy. Pewnie większość z nas ma na swoim koncie post w zamian za balsam, sukienkę dla dziecka albo zestaw książeczek. O ile rozumiem post za rzecz, która jest nam potrzebna, albo na którą nas nie stać, o ile rozumiem takie wpadki na początku kariery blogowej, kiedy nikt do końca nie wie jak się cenić, o tyle nie akceptuję wpisów za rzecz wartą 15 złoty, którą robi bloger prężnie działający np. dwa lata. Nigdy nie zaczniemy zarabiać, jeśli znajdzie się taki który opublikuje swoje wypociny za 10 złotych. Nie zaczniemy zarabiać jeśli będziemy się godzić na posty za rzeczy, które stoją nieużywane w…
-
Jak promować swojego bloga?- 5 skutecznych sposobów
Nie ukrywajmy, że nikt z nas nie pisze bloga tylko dla siebie. Każdy z nas chce dotrzeć do większej liczby czytelników. Nie ma się czemu dziwić. Większość blogerów poświęca blogowaniu wiele ze swojego wolnego czasu. Żaden post nie pisze się w pięć minut, tym bardziej jeśli to posty dotyczące zdrowia, instrukcje typu „zrób to sam” i inne podobne, zawierające mnóstwo nowinek, informacji czy dopracowanych zdjęć. Blog to praca, chyba każdemu blogerowi sprawiająca ogromną przyjemność i dająca satysfakcję. Niemniej jednak to wciąż praca, która wymaga zaangażowania i czasu, a nagrodą za nią jest zwiększające się grono czytelników i komentarze pod postami. Każdy bloger zaczynał, każdy…
-
Fotografia blogowa
Czekałam na ten konkretny temat wyzwania z utęsknieniem, bo choć robienie zdjęć podobało mi się zawsze, to włos mi się na głowie jeżył jak pytałam tatę „ale jak zrobić zdjęcie o zmierzchu?”, a on zaczynał mi tłumaczyć jakieś niestworzone rzeczy. Statyw? Długi czas naświetlana? Przesłona? Co to jest?!? To była dla mnie czarna magia, zdjęcie robiłam lustrzanką na automacie albo smartfonem. Kiedy założyłam bloga, siłą rzeczy musiałam zacząć robić do niego ładne zdjęcia. Stroiłam więc córkę, brałam smartfonika i szłam w teren, a potem ewentualnie nakładałam jakieś filtry i wrzucałam fotki do wpisów. Po pewnym czasie zaczęłam słyszeć komplementy na temat tych moich topornie robionych zdjęć. Nie chodziło o technikę,…
-
Gdy wchodzisz do mojego domu, pamiętaj że mam posprzątane. Zostaw buty na wycieraczce i włóż moje kapcie.
Wchodzisz na mojego bloga, zupełnie bez przyczyny, trafiasz tu przypadkiem, czytasz wpis, zostawiasz komentarz. Wpis Cię rozdrażnił, nie zgadzasz się z nim, podobnie jak ja nie zgadzam się z tysiącem rzeczy, więc otwieram Ci drzwi- polemizuj ze mną. Możemy się pokłócić, możemy nie dojść do porozumienia- podobnie jak ja często do niego nie dochodzę, nawet z najbliższymi. Mimo wszystko dobrze jest podyskutować, spierać się, poszerzać horyzonty myślowe. Wchodzisz też Ty, nie logujesz się, nie podpisujesz, jesteś anonimowy, a ja mam nieoparte wrażenie, że doskonale mnie znasz, być może nawet osobiście. Może jesteś moją koleżanką ze szkoły, może blogerką, która mnie zna i ma konto w Google, może sąsiadką, panią ze…
-
W poszukiwaniu straconego…
Niezwykle cieszy mnie trend folklorystyczny, który pojawia się w obecnej modzie. Kwieciste spódnice, wianki na głowie, wypoczynek na polskiej wsi, rustykalne meble z solidnego drewna, szydełkowe obrusiki, docenienie rękodzieła. Mam nadzieję, że trend ten zmierza w dobrym kierunku, w kierunku wyniesienia na piedestał tego, co polskie, tego, co rodzime, co zrobione ręcznie, co jest typowo nasze. Jesteśmy trudnym narodem, który posiada kompleks zachodu i kompleks wschodu. Wstydzimy się integracji ze wschodem, dążymy do tego by przypominać zachodnich sąsiadów, nosić się jak Kate Moss koniecznie w ciuchach z Zary, śmigać po uczelni z ajfonem w jednej ręce i kubkiem ze starbaksa w drugiej. Wydaje nam się, że jesteśmy w czymś gorsi…