-
Świąteczne dekoracje diy
Zrobisz je w kilka chwil, nie musisz inwestować w sprzęt czy materiały, wystarczy że przegrzebiesz szafę i sięgniesz po klej na gorąco. Świąteczne dekoracje, które dziś Wam pokażę mogą nie tylko ozdobić Wasze mieszkanie i wprowadzić do niego cudowny klimat, ale przede wszystkim mogą stać się upominkiem od serca, efektownym i osobistym dodatkiem do prezentu.
-
Kalendarz adwentowy diy i inspiracje
Kiedy w zeszłym roku odkryłam pomysłowe kalendarze adwentowe, w których można ukryć drobne prezenciki dla dzieci, by umilić im czas oczekiwania na narodziny Jezusa, postanowiłam, że i ja kiedyś taki zrobię. Zamarzył mi się nastrojowy kalendarz z mnóstwem drobiazgów, które moja córa każdego dnia będzie odrywać, a ja będę dzień w dzień powtarzać jej z jakiego powodu ten kalendarz powstał. Od marzenia do spełnienia w tym wypadku nie było daleko, wystarczyło ruszyć głową i ręką i wraz z mężem zrobiliśmy Melanii kalendarz radosnego oczekiwania na przyjście na świat Jezusa.
-
Domek dla lalek – regał
To było marzenie, o którym nawet nie mówiłam na głos. Jako mała dziewczynka byłam w posiadaniu różowego, plastikowego, kiczowatego. Miał mikro, plastikowe mebelki, na które nie mieściła się lalka Barbie i choć teraz nie zrobiłby furory, ja swój pamiętam bardzo wyraźnie.
-
Sukienka z podkoszulka
Prawie rok temu chwaliłam się Wam w poście na temat kwiatów, które warto mieć w domu, pierwszą uszytą przez siebie sukienką (tutaj). Dziś przypominam Wam to, co zdziałałam i jak się sprawuje. Sukienkę szyłam na maszynie teściowej, bez żadnego kroju, z podkoszulka mojego męża. Przyznaję, że teściowa pomogła mi wszyć koronkę w rękawki, ale z całą resztą podołałam sama. Nic wielkiego- wiem, ale patrzcie jak fajnie wygląda. Nie ma jak prostota, nie ma jak recykling i no nie ma jak dzieło mamy ;).
-
W poszukiwaniu straconego…
Niezwykle cieszy mnie trend folklorystyczny, który pojawia się w obecnej modzie. Kwieciste spódnice, wianki na głowie, wypoczynek na polskiej wsi, rustykalne meble z solidnego drewna, szydełkowe obrusiki, docenienie rękodzieła. Mam nadzieję, że trend ten zmierza w dobrym kierunku, w kierunku wyniesienia na piedestał tego, co polskie, tego, co rodzime, co zrobione ręcznie, co jest typowo nasze. Jesteśmy trudnym narodem, który posiada kompleks zachodu i kompleks wschodu. Wstydzimy się integracji ze wschodem, dążymy do tego by przypominać zachodnich sąsiadów, nosić się jak Kate Moss koniecznie w ciuchach z Zary, śmigać po uczelni z ajfonem w jednej ręce i kubkiem ze starbaksa w drugiej. Wydaje nam się, że jesteśmy w czymś gorsi…