-
Łódź- miasto skrajności
Do Łodzi pojechaliśmy w konkretnym celu (trzymajcie kciuki za powodzenie sprawy),ale postanowiliśmy wykorzystać fakt konieczności udania się w tak odległe rejony, by zwiedzić to miasto. Łódź reklamowana jest jako miasto rozwijające się, alternatywne, niepowtarzalne. Zachęcam do obejrzenia choćby tego filmiku, żeby zaznać atmosfery tej lepszej Łodzi: Rzeczywiście to miasto niezwykłe. Z jednej strony nowoczesne, wyprzedzające wszystkich jakby o sezon, wychodzące naprzeciw trendom, zaskakujące mieszkańców, oferujące “dużo i dobrze”. Z drugiej strony to miasto wciąż tchnące atmosferą przemysłu, miasto o obdrapanych budynkach, zrujnowanych kamienicach, szare i ponure. Łódź jest po prostu niezwykła. Podczas naszego pobytu pogoda była niesprzyjające: zimna, deszczowa, wietrzna, mokra, ponura. Zatrzymaliśmy się w hotelu Mazowieckim. Ofertę kupiliśmy na…
-
Awokado- ja mam na nie pyszny sposób!
Awokado to niewielki owoc o twardej zielonej skórce, mdławym posmaku i cudownych wręcz właściwościach. Awokado jest zaliczane do tzw. superfood czyli nad-jedzenia, jedzenia lepszego niż pozostałe, o nieprzeciętnych właściwościach zdrowotnych. Awokado jest kaloryczne, gdyż zawiera dużo tłuszczu. Ale to kalorie i tłuszcz, których nie musisz się obawiać. Tłuszcz zawarty w awokado to działający przeciwnowotworowo kwas oleinowy, ponadto spożywając warzywa czy owoce w towarzystwie awokado sprawiamy, że nasz organizm wchłania dużo więcej witamin i mikroelementów, niż gdyby tego awokado nie było, a to wszystko właśnie ze względu na obecność tłuszczu. Awokado bogate jest w potas, zawiera go dużo więcej niż banany. Zawiera fitosterole,…
-
Sposoby na przemianę materii (obciążonej Wigilią ;)
Nie wiem jak Wy, ale ja w okresie świątecznym zamieniam się w rasową świnkę i jem co mi się na widelec nawinie. Wigilia jest pod tym względem dla mnie szczególna, bo tak jak gotuje moja mama nie gotuje nikt i czegokolwiek się ona nie tknie, natychmiast zamienia w eksplozję smaków. W Wigilię moja mama przechodzi samą siebie. Stół zawsze ugina się od pyszności. Najbardziej, w wydaniu mojej mamy, lubię kapustę z grochem, kulebiaka, barszcz i kompot z suszu (edit: również wspaniały na przyspieszenie przemiany materii, poprawę trawienia i złagodzenia uczucia pełności). Całą resztę również robi po mistrzowsku, ale jednak to te dania skradły moje serce. Zawsze też upieczonych jest kilka…
-
Kisz ze szpinakiem i porem
Kisz jest jedną z moich ulubionych potraw i zważywszy na moją manię, że w przeciągu dwóch tygodni na obiad nie możemy zjeść tego samego, to robię go dość często. Najbardziej jestem przywiązana do kisza z brokułami lub porem i szynką, ale kiedy w lokalnym warzywniaku dostrzegłam pęki świeżego szpinaku nie mogłam się oprzeć! Postanowiłam wykorzystać go w kiszu- pierwszy raz w mojej kulinarnej historii ;). Pamiętajcie, kisz jest jak pizza. Przyjmie niemal wszystko ;). Składniki: 150 gram mąki żytniej 10 gram mąki z amarantusa 90 gram mąki pszennej szczypta soli 120 gram margaryny 50 ml zimnej wody Masa: uparowany przedtem por (parowałam go dosłownie 10 minut) dwa pęki szpinaku suszone…
-
Nieoceniona ciecierzyca
Dziś nowy przepis z cudowną cieciorką w roli głównej! Ciecierzyca to jedna z roślin strączkowych, która z powodzeniem może zastępować mięso. Jest niezwykle bogata w białko w szczególności te aminokwasy, które przypominając pełnowartościowe białko mięsa, zawiera błonnik, nienasycone kwasy tłuszczowe takie jak oleinowy i linolowy, mnóstwo witamin i mikroelementów. Dzięki dużej zawartości cynku jest pomocna w problemie kruchych paznokci czy wypadających, łamliwych włosów. Istnieje również teoria, że ciecierzyca jest skutecznym lekiem na raka! Zainteresowanych odsyłam tutaj. Ciecierzyca znana jest głownie z hummusu, ale ja dziś zaproponuję Wam wspaniałą zupę krem. Do przygotowania przepysznej, łagodnej w smaku zupy krem potrzebujemy: 200 gram ziaren ciecierzycy- w zależności od…
-
Wyznania niemobilnej mamy
Od ośmiu lat nikomu nie udało się przekonać mnie żeby zrobić prawo jazdy. W dzisiejszym poście nie będę ubolewać jak mi niewygodnie w życiu, tylko obalę wszelkie argumenty wobec mnie stosowane i pokażę jak fajnie prawo jazdy jest… nie mieć 🙂 “Nie jesteś niezależna”– jak to słyszę to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Do tej pory zależność kojarzyła mi się, no właśnie…, z zależnością wobec kogoś. Owszem jestem zależna, bo nie mam pracy i NIESTETY jestem uzależniona od portfela, chęci, zdania męża w każdej kwestii związanej z finansami. To jest najbardziej przykra i bolesna forma zależności, na moje nieszczęście dotyczy mnie w 100%. Ja więc życiową zależność odbieram…
-
Seler naciowy- sekret pięknej skóry i zgrabnej sylwetki
Soki owocowe to zabójcy szkliwa naszych zębów oraz niepotrzebny cukier, syrop glukozowo- fruktozowy czy inne dodatki, czasem gorsze czasem lepsze- w zależności od jakości wybranego przez nas soku. U nas w domu nie kupuje się soków w żadnej formie. Wiadomo, czasem, na spacerze, ulegamy prośbom Melci, ale z reguły zawsze mamy ze sobą bidon z własnej produkcji napojem. Polegamy głównie na wodzie z miodem i cytryną oraz wodzie z sokiem malinowym lub jeżynowym babcinej produkcji. Takie preferuje Melania, a co lubię ja? Nieczęsto, ale jak najdzie mnie ochota sprawiam sobie do śniadania gęste, odżywcze koktajle. Dziś zaproponuję Wam prawdziwą witaminową bombę. Do mojego koktajlu wykorzystałam (1 porcja!): 2 gałązki selera…
-
Dobre na jesień i zimę czyli moje hity na zdrowie
Wczoraj podzieliłam się z Wami naszymi rodzinnymi nawykami żywieniowymi, a dziś powiem Wam o produktach, które zawsze znajdziecie w naszej lodówce/kuchni. Swoją przygodę ze zdrowymi nawykami rozpoczęłam od zakupu aloesu. Aloes kupuję w postaci czystego soku z firmy EkaMedica, znowu przestrzegam Was przed kupowaniem żeli czy soków z dodatkiem benzoesanu sodu- koniecznie czytajcie etykiety. ZAWSZE! To jest ten aloes Najważniejsze zalety aloesu to przede wszystkim stymulacja naszego układu immunologicznego. Aloes widocznie wzmacnia naszą odporność (sprawdziłam na sobie- na prawdę działa!). Aloes jest doskonały gdy jesteśmy osłabieni lub po przebytych chorobach, kiedy nasz układ odpornościowy jest wyraźnie nadwątlały. Ponadto aloes poprawia trawienie, reguluje wydzielanie kwasu solnego,…
-
Zmiany, które warto wprowadzić w rodzinnej diecie
Dieta- dla mnie nie oznacza odchudzania, ale sposób odżywiania. Gdy słyszę słowo dieta, nie widzę czekolady przekreślonej czerwonym krzyżykiem ani suchej, uparowanej piersi z kurczaka z niedogotowaną brukselką. Dieta to sposób na życie, sposób na zdrowie. Jeśli tak zaczniecie myśleć o wiele łatwiej wprowadzicie zdrowe nawyki żywieniowe. Nie myślcie nigdy “jestem na diecie”, po prostu zdrowo się odżywiajcie, nie żeby zgubić tłuszczyk, ale żeby mieć zdrowy i silny organizm. Ja właśnie tak podchodzę do naszej rodzinnej diety i dziś będę zachęcać Was do zmian w Waszej diecie oraz ogólnie, do zmiany poglądów na temat odżywiania. 1. Warzywa i owoce– tak, tak, każdy to wie. Ale nie każdy wie, że należy…
-
Laboratorium w Twojej łazience
Dziś o post o pielęgnacji. Pomyślałam, że podzielę się z Wami moimi pielęgnacyjnymi rytuałami, gdyż wiele osób zaczepia mnie pytając skąd Melcia ma takie śliczne, gęste włoski. Jedno to sprawa genów, a drugie to sposób dbania o włosy i skórę głowy. Po pierwsze, jeśli jesteś świadomą mamą na pewno zdajesz sobie sprawę, że nie tylko karmienie dziecka pangą i kurczakami z supermarketu jest beznadziejnym pomysłem. Na pewno wiesz, ile chemii i szkodliwych związków Twój organizm wchłania wraz z kosmetykami, których skład często pozostawia wiele do życzenia. Parabeny to związki rakotwórcze, silikony zawarte w szamponach czy balsamach obciążają i zatykają pory, sls to pianotwórcze związki…