-
Zupa krem z dyni
Nie masz czasu na obiad? Zupa to idealne rozwiązanie na takie dni, kiedy czasu mało, a nie uznajesz (tak jak ja) dnia bez ciepłego posiłku. Niedawno wyciągnęłam z mojej zamrażarki pyszną eko dynię, którą wyhodowała moja mama. Dynia to bardzo zdrowe warzywo, które wykorzystuję w kuchni na tysiąc sposób. Robię z niej zupy, dodaję do gulaszów, robię z niej słodkie wypieki np. pyszny sernik dyniowy, za którym przepada moja mama. Dynia zawiera ogromną ilość beta karotenu, który chroni przed działaniem wolnych rodników (jak każde pomarańczowe warzywo czy owoc), sporo potasu, wapnia, fosforu, witamin z grupy B, witaminę PP, działa odkwaszająco na organizm, wzmacnia układ odpornościowy. Uwaga: dynia ma wysoki indeks…
-
Słoneczny weekend w zdjęciach
To był wspaniały weekend: informacja o Share Week, cudowna pogoda, spotkania ze znajomymi (powoli zaczynamy pożegnania z tymi, z którymi się tutaj zaprzyjaźniliśmy), nawet udało mi się zobaczyć z moją kochaną koleżanką z Rydułtów, niedzielne wyjście ze znajomymi do jednego z najbardziej ekskluzywnych obecnie miejsc w Żywcu. Nie mogło być lepiej! Nie będę się więc rozpisywać. Zobaczcie sami 🙂 opaski- Terrnova (kupiłam je, gdy byłam jeszcze w liceum :P) sweterek- ZY komin- Targi Dizajnu Dziecięcego (10 zł) parka- Smyk spodnie- sh (Next) buciki- 5 10 15 wyprzedaż Żakiet- MM Dadak okularki- H&M szalik- sh opaska- Textil Market bluzeczka- Pepco spodnie- Pepco
-
Wiosenne zmiany czyli moja przeprowadzka
Poprzednia nazwa bloga bardzo mnie uwierała: ograniczała, była niepotrzebnie anglojęzyczna, zawężała odbiór bloga i w zupełności zaczęła od niego odbiegać. Adres bloga żył sobie własnym życiem, a mój blog własnym. Obawiałam się jednak bardzo przeprowadzki na własną domenę: utrata czytelników i ruchu na blogu, zaczynanie od zera, przenoszenie postów itd. itp.Dopiero ten artykuł Karoliny Krzysztofiak uświadomił mnie, że mogę bezboleśnie przeprowadzić się na własną domenę, nie tracąc jednocześnie, całego swojego dorobku na blogu. Mąż więc pomógł mi wygenerować nowy adres URL i tak stałam się właścicielką mojego bloga i adresu do niego! Nazwa Nowy adres mojego bloga pojawił się w mojej głowie błyskawicznie.…
-
Tchnienie wiosny, tchnienie Świąt…
W naszym mieszkanku również zawitała wiosna, przyniosła z sobą powiew świeżości i dużo wielkanocnych symboli. Lubię przystrajać dom na Święta. Gdy córa wróciła z przedszkola i zobaczyła te kilka drobiazgów przypominających, że wiosna tuż, tuż, a lada dzień najważniejsze dla katolików Święta; była tak zachwycona, że aż spontanicznie pocałowała mnie w rękę. Czy może być piękniejsza podzięka za te parę chwil spędzonych na przygotowywaniu świątecznych ozdób? A teraz zapraszam Was do siebie…
-
Osoba stojąca za blogiem czyli Blogging Boost Challenge
Bardzo poważnie podchodzę do mojego bloga tzn. prowadzenie go to moja pasja, chcę był ten blog był interesujący z punktu widzenia czytelnika oraz estetyczny z punktu widzenia przeglądającego zdjęcia czy pobieżnie przerzucającego wpisy. Nie zdziwi więc pewnie Was fakt, że biorę udział w kolejnym wyzwaniu blogowym. Dzisiejszy post to pierwszy z pięciodniowego cyklu, a ma on na celu zaznajomić Was z moją osobą. Prawda jest jednak taka, że Wy- czytający mnie- znacie mnie już na tyle dobrze, że kolejny post z tego cyklu pewnie by Was zemdlił. Wiecie dlaczego piszę bloga, ile mam lat, gdzie mieszkam, a nawet dlaczego chciałabym się stąd wyprowadzić ;), znacie nawet moje wykształcenie, zainteresowania, wiecie jak…
-
Jak szybko ogarnać się po porodzie? Ćwiczenia w połogu cz. II – post gościny Eli Milamalim
Dziś mam dla Was niespodziankę! Coś, czego na tym blogu jeszcze nie było 🙂 Mianowicie: post gościnny. O czymś takim jak wpis gościnny wyczytałam nie tylko u Uli Phelep ale także Doroty Zalepy- pomyślałam, że to super pomysł i… na tym się skończyło. Nie miałam pojęciu komu i na jaki temat to zaproponować, pomyślałam, że nie ma co się spieszyć i to była mądra decyzja, bo wpis gościnny niejako sam poprosił się o pojawienie.
-
Wielkanocne inspiracje
W niedzielę staram się przygotowywać dla Was lekkie i przyjemne posty. Dziś garść wielkanocnych inspiracji- może dzięki nim stworzycie jakieś piękne dekoracje na tegoroczne Święta. Wszystko znalezione na Pinterest 🙂 Na koniec zapraszam Was po piękne świąteczne tagi prezentowe, które odnalazłam również za sprawą Pinteresta. Możecie je pobrać tutaj. Dla wszystkich tych, którzy nie śledzą nas na FB udostępniam link do katalogu MM Dadaka, w którym możecie znaleźć Melanię prezentującą kolekcję pieski. Proponowałam firmie- zupełnie bezinteresownie- post na ich temat, jednakże na moją propozycję (powtórzoną trzykrotnie) nikt nawet nie zareagował. Nie będę więc, bez zgody firmy, prezentować jej na łamach mojego bloga. Katalog MM Dadak Oto przed Wami moja mini modelka…
-
Pomysły na soczewicę
W wyniku wczorajszych komentarzy na blogu i zaciekawienia soczewicą ze strony Agness, Kreatywnej mamy oraz Najdzeli, postanowiłam zamieścić dwa przepisy z wykorzystaniem soczewicy, które w moim domu robią furorę. Pierwszy z nich to soczewica w wersji śniadaniowo-kolacyjnej, czyli pasta z soczewicy do chleba bądź świeżej bagietki. Drugi to wspomniane wczoraj przeze mnie kotleciki z soczewicy. Pasta z soczewicy Składniki: pół szklanki soczewicy (ja daję czerwoną, bo gotuje się bardzo szybko i jest neutralna, jakby mięsna w smaku) pół pęczka natki pietruszki około 50 gram słonecznika ząbek czosnku sól (używam himalajskiej), pieprz do smaku Soczewicę zalewam wodą (proporcja 2:1) i gotuję około 20 minutek. Następnie wszystkie składniki blenduję. U mnie…
-
Mięso w mojej kuchni
Problem mięsa zatruwa mi głowę odkąd natykam na badania i artykuły łączące wzrastającą liczbę zachorowań na raka z wzrastającym spożyciem mięsa wśród ludzi na przestrzeni lat. Po całkiem niezobowiązujących wywiadach (polecam je i Wam) wśród mojej rodziny mogę potwierdzić, że 10, 20, 30, 40 lat temu jadało się relatywnie mniej mięsa- im dalej w przeszłość. Ludzie jedli mięso rzadziej z różnych przyczyn: od finansowych po całkiem błahe: jak brak mięsa w sklepach. Obecnie są domy, w których mięso na obiad jada się codziennie, a oprócz tego szynka na śniadania/kolację. Śmiem twierdzić, że takich domów jest więcej niż tych, w których mięso jest 2-3 razy w tygodniu.…
-
Powrót do formy po połogu
Nie zatytułowałam postu “powrót do formy po ciąży” czy “powrót do formy sprzed ciąży”, bo dla mnie taki tytuł ma konkretne konotacje i konkretny zamysł. W moim wpisie nie dam recepty na zrzucenie 20 kg lub 10, tylko podzielę się z Wami jak ja wróciłam do formy oraz do figury gdy urodziłam dziecko.