-
Zadar – magiczne miasto Dalmacji
Zadar to miasto porównywane z Wenecją, nazywane jest “małym chorwackim Rzymem” i stawiane na równi z Dubrownikiem. To miasto, o którym się mówi, że wygrywa symfonie falami na organach oraz że tam najpiękniej zachodzi słońce. To niewątpliwie piękne miasto o włoskim klimacie: wąskie uliczki, arkady, kolumienki, podcienia, wyboiste chodniki z kamienia, mnóstwo kwiatów na balkonach i śródziemnomorska roślinność. Nie powiem jednak, że porównywalne jest do Rzymu czy Wenecji, bo to jakie wrażenie robi Rzym i Wenecja są po prostu nie do opisania. Italia nie ma sobie równych, choć Chorwacja- bez dwóch zdań- to przepiękny, śródziemnomorski kraj o idealnie przejrzystym morzu, wspaniałej pogodzie, cudownej roślinności i…
-
Kraj pachnący lawendą
Długo zastanawialiśmy się czy jechać w tym roku na wakacje. Tysiące zmian i zawirowań skłoniły nas ku temu, żeby w tym roku nigdzie się nie ruszać. Ostatecznie zdecydowaliśmy się pojechać na tydzień tam, gdzie planowaliśmy. Kraj pachnący lawendą – spektakularna Chorwacja Chorwację odwiedziliśmy już po raz drugi w naszym życiu. W zeszłym roku, choć byliśmy w uroczym miejscu i wiele zobaczyliśmy, nie dopisała nam pogoda. Wybraliśmy się w maju i pobyt nie należał to najbardziej udanych. W tym roku wiedzieliśmy już, że czerwiec na Chorwacji to wysokie, ale znośne temperatury oraz ciepłe morze. Bez wahania wybraliśmy ten miesiąc na nasz urlop. Naszym miejscem docelowym był kurort w Dalmacji w malutkiej…
-
Sposób na udany związek
11 czerwca mija nam cztery lata małżeństwa. To bardzo krótko, dlatego nie jestem upoważniona dawać komukolwiek recepty na udany, a już na pewno nie na na trwały związek.
-
Minął nam rok… Niezwykły rok
Szóstego czerwca opublikowałam pierwszy post. Krótki, nieporadny, wycofany, opatrzony nie do końca wydarzonymi zdjęciami zrobionymi moim telefonem. Przeglądając mojego bloga, zauważyłam wyraźne postępy. Postępy daje się już zauważyć przy pierwszych postach, które robią się coraz dłuższe, osobiste, a zdjęcia coraz lepsze, pomimo że na samym początku robiłam je telefonem. Zaangażowałam się. Bardzo mocno i poważnie. Blog stał się częścią mnie, a ja częścią mojego bloga. Choć pokazuję tylko wycinek mojej rzeczywistości, fragmenty naszego życia, to jest on do granic szczery i prawdziwy, jest mną. Nie lukruję, nie wybarwiam ani nie koloryzuję, nie oszukuję, nie przemilczam. Piszę jak jest i jak czuję, nie udaję kogoś, kim nie jestem. Choć na żywo…
-
Moje sposoby na wypadające włosy
Odkąd zaszłam w ciążę włosy zaczęły dosłownie lecieć mi z głowy. Zawsze zresztą miałam problemy z wypadaniem i rzadko kiedy mogłam cieszyć się takimi okresami, że po ich umyciu nie zatykał się odpływ, a uczesaniu szczotka nie przypominała zwierzątka futerkowego. Moja wykładzina zawsze miała złoty pobłysk i wyglądała jak utkana złotą nicią, pomimo że odkurzam codziennie… Włosy się mnie nie trzymają, niestety. Po urodzeniu Melanii był już oczywisty dramat i obawiałam się łysienia plackowatego, zaczęłam więc przegrzebywać internet w poszukiwaniu ratunku.
-
Sposób na kąpiele czyli z higieną za pan brat
Chyba każdy z nas doświadczył etapu niechęci dziecka do kąpieli. Zwykle dotyczy to mycia włosków, ale bywa różnie, bo nasza Melania miała etap niechęci do kąpieli w ogóle. Obecnie nasza córeczka kąpię się bardzo chętnie, szczególnie gdy może pobawić się plastikowymi zabawkami, nie mamy też wojen o mycie głowy. Jak to zrobiliśmy? Po pierwsze sprawiliśmy, że kąpiele kojarzą się Melanii z zabawą. Kąpiel jako zabawa to najlepszy sposób by przekonać dziecko do tego rytuału. Robimy dla Melanii dużo piany, wrzucamy jej ulubione zabawki do kąpieli, czasem nawet pozwalamy wykąpać jej koniki pony czy lalki. Melania uwielbia przelewać, nalewać, rozlewać i bawić się w kawiarnię, a kąpiel to najlepszy moment na…
-
Koktajl inny niż wszystkie
O cudownych właściwościach pokrzywy już Wam pisałam. To zioło, które wspaniale oczyszcza organizm i przeciwdziała anemii, dlatego jest ma tak zbawienny wpływ na organizm w okresie wiosennym. Dziś chcę się z Wami podzielić kolejnym przepisem na ujarzmienie tego zielonego cudu. Pamiętajcie, że pokrzywę powinniście zbierać do połowy czerwca, gdyż później traci ona swoje właściwości na rzecz kwitnienia. Mój koktajl to nie tylko bomba witaminowa, ale też pyszna alternatywa na śniadanie. W tym koktajlu pokrzywy w zasadzie nie czuć, gdyż główna wyczuwalna nuta smakowa to banan, a następnie kefir. Składniki: duuuża ilość pokrzywy (ciężko jest zważyć świeżą, lekką pokrzywę, ale ja wrzucam około 20-30 gałązek mierzących 15-20 cm lub same czubki…
-
Zadbaj o stopy na lato
Lato tuż, tuż, ale stopy zaczynamy powoli odsłaniać już teraz. Wypielęgnowane stopy są warunkiem założenia nie tylko eleganckich sandałków, ale także zwykłych klapek. Nieestetycznie obdarte palce, pękające pięty i na wpół zdarty lakier przyciągają uwagę, niezależnie od tego jakie buty masz na sobie. Jednak im ładniejsze masz buty, tym bardziej zadbane powinnaś mieć stopy. Piękny, równo położony lakier nie załatwia sprawy. Skóra na stopach musi być gładka, delikatna, świeża. Do tego postu zmotywowało mnie zapytanie Valium, w jednym z komentarzy, jak dbam o stopy. Muszę Wam się przyznać, że nie poświęcam im zbyt wiele czasu, ale wszystko dzięki temu, że dbam o nie cały rok- także…
-
Fiołki i konwalie
Gdyby ktoś zapytał mnie czy chciałabym cofnąć się do czasów dzieciństwa, bez wahania odpowiedziałabym: nie! Każdy okres mojego życia miał swoje blaski i cienie i każdy wspominam bardzo dobrze. Jestem człowiekiem, który dość szybko zapomina i wymazuje z pamięci przykre incydenty; pewnie za dwa, trzy lata i Żywiec będę wspominać bez resentymentów. Dzieciństwo, dorastanie, okres studiów, początki bycia mamą i żoną- wszystko to miało swoje plusy i minusy, choć jedne okresy opiewały w 99% plusów, a inne w 99% minusów, to ja niczego nie żałuję, nic bym nie zmieniła i do żadnego momentu w swoim życiu nie chciałabym wrócić, bo wiem że czeka mnie jeszcze…
-
Wiosenne wyzwanie fotograficzne
Z ogromną chęcią wzięłam kolejny raz udział w wyzwaniu fotograficznym. Jestem bardzo zadowolona z efektów i czekam na kolejne wyzwania (jeśli wiecie o jakichś w tym stylu- dajcie mi znać :), bo jest to doskonała okazja do szlifowania swoich umiejętności. Wszystkie zdjęcia robiłam Nikonem D90 w trybie manualnym z obiektywem stałoogniskowym 35 mm lub zmiennoogniskowym 70-300 mm. Dwa zdjęcia zostały wykonane moim telefonem. 1. Zdjęcie wykonane z krzesła “Świeżo” 2. Zdjecie wykonane telefonem “Przytulnie” 3. Zdjęcie czarno-białe o małym kontraście “Tekst” 4. Zdjęcie w podskoku “Zabawa” 5. Zdjęcie niedoświetlone “Wokół” 6. Duży kontrast kolorystyczny “Detal” 7. Przysłoń kadr cienkim materiałem “Na parapecie” 8. Zdjęcie w sztucznym świetle “Tak jest dobrze…”…