-
Najpiękniejsze słowa..?
Postanowiłam wziąć udział w swoim pierwszym wyzwaniu blogowym. Wyzwanie rzuciła autorka bloga i po zapoznaniu się z bliższymi szczegółami, szczerze się nim zachwyciłam. Dzisiaj dzień pierwszy wyzwania, czyli lista najpiękniejszych słów. Podeszłam do tematu dwojako. Wybrałam słowa, które zdaniem mojego ucha brzmią niezwykle pięknie oraz te, które niosą z sobą pewien rodzaj emocjonalnego ładunku- przynajmniej dla mnie. 1. Mama- to słowo, która ma dla mnie wiele znaczeń. Po pierwsze nazywa jedną z najbliższych mi na świecie osób i jedyną przyjaciółkę jaką mam. Po drugie- od niecałych trzech lat określa również mnie. Słowo, które stwarza nowe możliwości, otwiera drzwi i zarazem więzi w swych ramach. Niezwykle ciepłe i jednocześnie pełne władzy. Słowo- najbardziej…
-
Chowasz czy wychowujesz?
Przeczytałam wczoraj na blogu Matki Niepolki super wpis na temat wychowywania dziecka przez pryzmat jego osoby, a raczej w kulcie jego własnej osoby. Mówiła o typowym skrajnym, bezstresowym wychowaniu, które możemy teraz zauważyć na ulicach, placach zabaw, w szkole itp. O takim wychowywaniu, gdzie dziecku nie zwraca się uwagi w ogóle i wszystkie jego działania jakoś się tłumaczy lub „zwala” na karb osób trzecich. Pozwolę sobie zacytować Niepolkę : „…nie ma ochoty przeprosić? – nie przeprasza… …nie ma ochoty rozmawiać? – nie rozmawia… …uderzył? – może ktoś zasłużył… …pyskował? – zawalczył o swoje…” Źródło: http://niepolka.blogspot.com/2014/10/moje-dziecko-moze-wszystko.html Zaczęłam się trochę nad tym zastanawiać i doszłam do wniosku, że może to nie kwestia wychowywania…
-
Randka z miastem
Każdy chyba ma takie miejsce na ziemi, które kocha. Ja mam. Miasto. Miasto, w którym każdy zakątek wydaje się ciekawy, miasto które zawsze coś skrywa w zanadrzu, miasto w którym nigdy się nie nudzę. Takie miasto, z którym można iść na randkę. Według mnie jednym z motywów przewodnich serialu „Seks w wielkim mieście” jest miłość do miasta- Nowego Jorku. W jednym z odcinków jest nawet wątek randki z miastem. Nowy Jork w tym serialu ma ogromne znaczenie, a ja wiem dlaczego. Miejsce, które lubisz, do którego chcesz wracać, w którym lubisz bywać nie tylko określa Ciebie jako osobę, to miasto sprawia,…
-
Ten, kto ciągle chce więcej
Kiedyś przeczytałam takie mniej więcej słowa: „Nie ten jest biedny kto nic nie ma, ale ten kto ciągle chce więcej”. Miałam wtedy naście lat i te słowa bardzo mocno wryły mi się w pamięć i nie opuszczają mnie aż do teraz. Dlaczego ten cytat zrobił na mnie takie wrażenie, w zasadzie przyczynił się do budowy mojej osobowości, do tego kim teraz jestem? To bardzo mądre i prawdziwe słowa. Gdy je przeczytałam poczułam jakby tąpnięcie, dosłownie, jakby ktoś pacnął mnie w głowę. Wtedy kompletnie nie związałam tego stwierdzenia ze światem materialnym, bo i cytat ten nie tylko do tego świata się odnosi. Odniosłam to natychmiastowo do pewnej sytuacji, która spędzała mi…
-
Esej niepoprawnej mamy
Dziś coś o wychowaniu. Nie ma jednego idealnego sposobu na wychowanie, ale dorastałam w pewnych wartościach i od małego przekazuję je córeczce, wierząc że są właściwe. Dla mnie słowa „dzień dobry”, „dziękuję”, „do widzenia” czy „przepraszam” mają niebagatelne znaczenie. Sama bez wahania ich używam i uczę córkę, by nie bała się ich wymawiać. Efektem tego jest to, że moja córeczka „umie się zachować”, wiadomo zdarzają się mniejsze i większe wpadki, ale wie kiedy i co powiedzieć, czasem trzeba jej tylko przypomnieć ;). Od małego uczyłam też córeczkę, że trzeba się dzielić. Była jedynym dzieckiem (chyba w każdej) piaskownicy, które bez szemrania oddawało wyrywaną zabawkę i samo nic nikomu nie wyrywało.…
-
Poświęcenie nie tak szlachetne.
Dziś post o poświęceniu. Nie chcę pisać o górnolotnym poświęceniu z jakim z reguły kojarzy nam się to słowo, ale o takim codziennym, zwykłym. Słowo matka samo w sobie zawiera element poświecenia. Poświęcenie czasu, błogich nocy, a nawet ciała i zdrowia. Godząc się na bycie matką, godzimy się na mniejsze lub większe poświęcenie. Słowo kobieta, już samo w sobie, łączy się ze słowem poświęcenie. To z reguły kobieta poświęca siebie, swoją karierę, marzenia dla niekoniecznie wyższych celów ale np. dla partnera/męża/konkubenta, czasem szefa, brata, ojca. Kobieta ma naturalną zdolność, a nawet tendencję do poświęcania się, do odpuszczania swoich celów…
-
Kropla drąży skałę.
Odkąd przyszłam na świat minęło już prawie 26 lat, a ja wciąż czuję się jak nastolatka. Nie czuję się dorosła, czasem nawet zapominam, że jestem już mamą i żoną, że prowadzę takie życie jak moi właśni rodzice, choć wciąż czuję się ich niedorosłym dzieckiem! Jak to jest możliwe, że wczoraj byłam szaloną maturzystką, a dziś prowadzę córkę do przedszkola… Nie tak dawno mama śpiewała mi na dobranoc „Ta Dorotka, ta malutka”, teraz to ja śpiewam moją ulubioną kołysankę razem z córą. Czas biegnie tak szybko, że nawet tego nie widzimy jak się starzejemy. Dopiero obserwacja zmieniających się twarzy i sylwetek moich znajomych sprawia,…
-
We dwójkę inaczej…
Wyjaśniam naszą nieobecność na blogu i brak postów. Bohaterka tego bloga- Melania miała pierwszy w swoim życiu urlop ;). Urlop, który spędzaliśmy z mężem w domku letniskowym u moich rodziców wraz z Melą i częściowo jej kuzynką Hanią szybko dobiegł końca, ale Melcia nie chciała wracać i zażyczyła sobie jeszcze tydzień u moich rodziców. Babcia i dziadziuś są raczej odświętnym elementem dzieciństwa Melanii, a ponieważ mała jest wyraźnie złakniona rodziny, chętnie korzysta z opcji dłuższego pobycia z dziadkami. My z mężem wróciliśmy więc na stare śmieci, a Melcia zrobiła sobie urlop- od rodziców, zdjęć, bloga i osiedlowej nudy. Dzięki „łaskawości” moich…
-
W błogiej niepamięci
Czy syty jest w stanie zrozumieć głodnego? Niestety, technologia idzie do przodu, ludzie są coraz bardziej wykształceni i świadomi, ale to przysłowie nadal pozostaje prawdziwe. Dlaczego tak się dzieje, że choć mamy tylko odrobinę więcej to już to „odrobinę więcej” staje się barierą by zrozumieć drugiego człowieka? I dlaczego tak szybko zapominamy jak to było mieć mniej? Tak łatwo jest mówić komuś, że nie ma na co narzekać, jak łatwo jest samemu marudzić o wszystko. Z jednej strony gardzimy znajomymi którzy skarżą się na swój los, pomimo że wiemy że mają ciężej od nas, a z drugiej tak samo chętnie narzekamy i…
-
Seks po dzieciach…
„Seks po dzieciach” czyli kanadyjski film o losach kilku par, których pożycie uległo zmianie po narodzinach dziecka. Mieliśmy niedawno okazję obejrzeć ten film, tylko we własnym towarzystwie, przy winie/piwie, serze i oliwkach. Wszystko dzięki babci, która zajęła się naszą Melcią kilka nocy z rzędu gdy my spędzaliśmy czas w domu letniskowym moich rodziców.