-
Nieoceniona ciecierzyca
Dziś nowy przepis z cudowną cieciorką w roli głównej! Ciecierzyca to jedna z roślin strączkowych, która z powodzeniem może zastępować mięso. Jest niezwykle bogata w białko w szczególności te aminokwasy, które przypominając pełnowartościowe białko mięsa, zawiera błonnik, nienasycone kwasy tłuszczowe takie jak oleinowy i linolowy, mnóstwo witamin i mikroelementów. Dzięki dużej zawartości cynku jest pomocna w problemie kruchych paznokci czy wypadających, łamliwych włosów. Istnieje również teoria, że ciecierzyca jest skutecznym lekiem na raka! Zainteresowanych odsyłam tutaj. Ciecierzyca znana jest głownie z hummusu, ale ja dziś zaproponuję Wam wspaniałą zupę krem. Do przygotowania przepysznej, łagodnej w smaku zupy krem potrzebujemy: 200 gram ziaren ciecierzycy- w zależności od…
-
Granatowe love ;)
Bardzo lubię granatowy kolor, w przeciwieństwie do mojej mamy, której kojarzy się on z mundurkiem szkolnym i nie darzy go sympatią ;). Jest on moim zdaniem niezwykle szlachetny, kobiecy, nieoczywiście elegancki, pasuje do stylu sportowego, biura i na randkę. Można go kolorystycznie łączyć na tysiące sposobów, gdyż dla mnie jest w pewien sposób neutralny- jak dżinsy ;). Poniższa stylizacja „stworzona” jest właśnie takim szlachetnym odcieniem granatu, ciemnym ale odrobinę szafirowym, złamanym; zdjęcia odrobinę przekłamują kolor- gdyż było bardzo słonecznie. Chociaż jest on dominujący, nie zdominował zestawu, bo pierwsze skrzypce grają tutaj odcienie żółci i czerwień. Uwielbiam zresztą połączenie żółci i granatu, czerwieni i granatu oraz pudrowego różu i granatu. Ta…
-
Wyznania niemobilnej mamy
Od ośmiu lat nikomu nie udało się przekonać mnie żeby zrobić prawo jazdy. W dzisiejszym poście nie będę ubolewać jak mi niewygodnie w życiu, tylko obalę wszelkie argumenty wobec mnie stosowane i pokażę jak fajnie prawo jazdy jest… nie mieć 🙂 „Nie jesteś niezależna”– jak to słyszę to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Do tej pory zależność kojarzyła mi się, no właśnie…, z zależnością wobec kogoś. Owszem jestem zależna, bo nie mam pracy i NIESTETY jestem uzależniona od portfela, chęci, zdania męża w każdej kwestii związanej z finansami. To jest najbardziej przykra i bolesna forma zależności, na moje nieszczęście dotyczy mnie w 100%. Ja więc życiową zależność odbieram…
-
Moje kosmetyczne SOS
SOS- czyli coś czego nie stosuję na co dzień, ale przydaje się w wyjątkowych sytuacjach 😉
-
Co powinnaś mieć w domu by oddychać zdrowym powietrzem
Dziś post o trzech rzeczach, które powinni mieć w domu przede wszystkim przyszli rodzice, ale także każdy z nas, kto chce chociaż w domu mieć zdrowe, świeże powietrze. Po pierwsze kwiaty! Tak, kwiaty doniczkowe służą nie tylko niewątpliwej ozdobie domu/mieszkania, ale przede wszystkim mają niezwykła moc oczyszczania powietrza. W sypialni każdej z nas powinien stać skrzydłokwiat. Ja mam ich kilka- wszystkie z jednego, gdyż rozrastają się u mnie błyskawicznie 🙂 Skrzydłokwiat to śliczna, zielona, kwitnąca roślinka, która oczyszcza powietrze z toksyn znajdujących się m.in w dymie tytoniowym czyli z benzenu i formaldehydu oraz aceton. Co ważne, usuwa także alkohol, który np. znajduje się w naszych perfumach! Skrzydłokwiat produkuje tlen, przez…
-
Seler naciowy- sekret pięknej skóry i zgrabnej sylwetki
Soki owocowe to zabójcy szkliwa naszych zębów oraz niepotrzebny cukier, syrop glukozowo- fruktozowy czy inne dodatki, czasem gorsze czasem lepsze- w zależności od jakości wybranego przez nas soku. U nas w domu nie kupuje się soków w żadnej formie. Wiadomo, czasem, na spacerze, ulegamy prośbom Melci, ale z reguły zawsze mamy ze sobą bidon z własnej produkcji napojem. Polegamy głównie na wodzie z miodem i cytryną oraz wodzie z sokiem malinowym lub jeżynowym babcinej produkcji. Takie preferuje Melania, a co lubię ja? Nieczęsto, ale jak najdzie mnie ochota sprawiam sobie do śniadania gęste, odżywcze koktajle. Dziś zaproponuję Wam prawdziwą witaminową bombę. Do mojego koktajlu wykorzystałam (1 porcja!): 2 gałązki selera…
-
Liebster Blog Award
Dostałam nominację do Liebster Blog Award i nie ukrywam, że bardzo mnie to cieszy i skrycie już jakiś czas marzyłam o tym wyróżnieniu. Nominację otrzymałam od Justyny. Za co bardzo jej dziękuję. Czym jest Liebster Blog Award? Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogerów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował. Pora przejść do meritum, czyli odpowiedzi na pytania 🙂 1.…
-
Jedyna taka świątynia, która ściąga tłumy wiernych
Gdy jesień tak mocno rozpieszcza nas pogodą, grzechem byłoby nie dać się jej rozpuszczać ;). Podczas gdy Żywczanie szturmowali nowo otwarty Merury Merket i tworzyli takie korki na mieście, że głowa mała, my spacerowaliśmy po parku. Wprawdzie sporą część czasu przegadaliśmy, zastanawiając się nad tym co takiego rzucili „na sklep”, że ludzie woleli gnić w korkach i w sklepie, niż spędzać słonecznie popołudnie w sielankowej, rodzinnej i pełnej spokoju atmosferze. Ale jak to ktoś skomentował: powstała nowa świątynia. Widocznie niektórzy( a nawet większość…) mieli tak naglącą potrzebę, by do niej wstąpić i zaznać atmosfery w niej panującej, w tak cudowny weekend. 😉 Dziś zamieszczam sesję z mamą, czyli ze mną.…
-
Gdy dziecko ma już wszystko…
Wczoraj zaliczyłyśmy domowy kinderball. Urodziny Melcia w tym roku obchodziła podwójnie, bo z dziadkami rodzinnie i z koleżankami. W zeszłym roku też zaprosiłam jej ulubione towarzystwo w postaci koleżanki W. i kolegi R., bo wiem że to sprawia jej frajdę. W tym roku parę dzieci nie dopisało, ale pojawiła się niezawodna W. i starsza o rok koleżanka Melci D. Ktoś pomyślałby : ot, zwykłe, skromne urodziny w domu. Tak sama też odbierałam to, co zorganizowałam dla Meli, ale w pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że przecież urządzam imprezę dla 3-latki! Gdyby moja mama 23 lata temu ozdobiła pokój balonami i chorągiewkami, wystawiła na przybrany stół…
-
Dobre na jesień i zimę czyli moje hity na zdrowie
Wczoraj podzieliłam się z Wami naszymi rodzinnymi nawykami żywieniowymi, a dziś powiem Wam o produktach, które zawsze znajdziecie w naszej lodówce/kuchni. Swoją przygodę ze zdrowymi nawykami rozpoczęłam od zakupu aloesu. Aloes kupuję w postaci czystego soku z firmy EkaMedica, znowu przestrzegam Was przed kupowaniem żeli czy soków z dodatkiem benzoesanu sodu- koniecznie czytajcie etykiety. ZAWSZE! To jest ten aloes Najważniejsze zalety aloesu to przede wszystkim stymulacja naszego układu immunologicznego. Aloes widocznie wzmacnia naszą odporność (sprawdziłam na sobie- na prawdę działa!). Aloes jest doskonały gdy jesteśmy osłabieni lub po przebytych chorobach, kiedy nasz układ odpornościowy jest wyraźnie nadwątlały. Ponadto aloes poprawia trawienie, reguluje wydzielanie kwasu solnego,…